Marina Łuczenko naraziła się katolikom. To, co pokazała, może obrazić uczucia religijne wielu osób
Marina Łuczenko najwyraźniej nie do końca przemyślała swoją ostatnią decyzję. To, co zrobiła, może zranić uczucia części jej fanów, zwłaszcza tych, którzy identyfikują się jako katolicy.
Wojciech Szczęsny bohaterem polskich kibiców
Barażowy mecz Polski z Walią o awans do Euro 2024 trzymał w napięciu bardziej niż niejeden film Alfreda Hitchcocka . Po 90 minutach spotkania wciąż nie wiadomo było, która z drużyn zagra w mistrzostwach.
Ostatecznie o zwycięstwie zadecydować musiały rzuty karne. Kibice z przejęciem obserwowali, jak każdy z wyznaczonych zawodników umieszcza piłkę w bramce swoich rywali.
O losach spotkania zadecydować miał ostatni z rzutów karnych, wykonany przez Daniela Jamesa. Tym razem Wojciech Szczęsny zdołał przewidzieć zamiary Walijczyka i przechwycić piłkę, decydując o awansie polskiej kadry do mistrzostw Europy .
Marina Łuczenko świętuje sukces męża
Nie da się ukryć, że to Wojciech Szczęsny był prawdziwym bohaterem wtorkowego meczu z Walią . W związku z zaawansowaną ciążą, jego żona Marina Łuczenko nie mogła mu towarzyszyć na stadionie w Cardiff.
Nie przegapiła jednak spotkania, oglądając je w telewizji w towarzystwie bliskich . Wkrótce po zakończeniu rozgrywki, opublikowała w swoich mediach społecznościowych nagranie, na którym nie ukrywała wzruszenia i radości z sukcesu ukochanego.
Wkrótce po meczu, sieć zalała fala wszelkiej maści memów na temat wyjątkowo emocjonalnej serii rzutów karnych. Piosenkarka udostępniła niektóre z nich na swoim profilu na Instagramie. Niestety, nie rozbawią one wielu z jej fanów .
Marina Łuczenko naraziła się katolikom
Wojciech Szczęsny wyrósł w oczach kibiców piłkarskich na “zbawcę” polskiej kadry i bez wątpienia zapisze się w historii polskiego futbolu, niektórzy z internautów zdecydowali się zatem w ironiczny sposób podkreślić jego “mesjanizm” .
W sieci pojawiły się fotomontaże, na których opatrzono twarzą bramkarza postaci m.in. Jezusa Chrystusa, czy papieża Jana Pawła II . Groteskowe ilustracje opublikowała na swoim Instagramie również Marina Łuczenko .
Z pewnością nie wszyscy spośród jej fanów uznają tego rodzaju żarty za zabawne. Nie da się ukryć, że w opinii wielu z nich twórcy tego rodzaju grafik dopuścili się obrazoburstwa. Czy Marina powinna się obawiać utraty części fanów?
