Marta Żmuda Trzebiatowska o dzieciach i pracy z mężem. Wywiad nieoczekiwanie przerwał znany aktor
Podczas premiery najnowszego filmu Marta Żmuda Trzebiatowska została zapytana o swoją rodzinę. Zdradzała właśnie powód poważnej decyzji, która podjęli wraz z mężem w sprawie dzieci, kiedy nagle w kadr wdarł się przystojny mężczyzna. Aktor bez ostrzeżenia objął zdezorientowaną gwiazdę i obdarzył ją czułym pocałunkiem.
Już 21 października do kin zawita komedia "Bejbis". W pierwszoplanowe role wcielą się Marta Żmuda Trzebiatowska oraz Grzegorz Małecki. Podczas uroczystej premiery fotoreporterzy z trudem nadążali za fotografowaniem znanych twarzy, a Świat Gwiazd postanowił zapytać główną bohaterkę o jej rodzinę. W pewnym momencie wywiad został przerwany.
Marta Żmuda Trzebiatowska nie zmieni zdania w sprawie swoich dzieci. Dawno podjęła decyzję
W najnowszym filmie Andrzeja Saramonowicza Marta Żmuda Trzebiatowska wciela się w Adę – żonę i matkę, która wraz z kochającym mężem wychowuje nastoletnią córkę, a wkrótce powita na świecie drugie dziecko. Już na samym początku rozmowy aktorka przyznała, że doskonale odnalazła się w tej roli, jako że temat macierzyństwa jest jej bardzo bliski.
Gwiazda od 2015 roku jest w związku małżeńskim z Kamilem Kulą. Ma dwójkę dzieci – podobnie jak główna bohaterka, dlatego postać ta wydała jej się tak bliska. Nie ukrywała, że ten angaż był jej marzeniem. W końcu macierzyństwo wywróciło do góry nogami cały jej świat – znała te emocje i wiedziała, jak je przekazać.
I choć artystka nie kryje się ze swoimi uczuciami, na temat jej rodziny wiadomo bardzo niewiele. Przed laty wraz z mężem podjęli świadomą decyzję. Postanowili zapewnić swoim pociechom pełną prywatność i anonimowość – przynajmniej do czasu, kiedy same będą mogły decydować, czy chcą być częścią show-biznesu.
– One też są dla mnie partnerami w życiu. To są indywidualne osobowości. Małe dziecko to jest też człowiek, który ma swoje prawa i między innymi jednym z tych praw jest prawo do intymności – tłumaczyła aktorka, nieświadoma, że powoli zbliżała się do niej wysoka sylwetka.
Marta Żmuda Trzebiatowska mówiła o swojej rodzinie. Nagle w kadr wdarł się przystojny mężczyzna
Kiedy Marta Żmuda Trzebiatowska mówiła o prawie do wyboru i decyzjach rodzicielskich, które podjęła wraz z mężem, w kadr wdarł się, promieniując zniewalającym uśmiechem Mateusz Janicki. Aktor przez moment majaczył w tle, pozując do zdjęć, po czym jego wzrok padł na koleżankę.
Nie przejmując się obecnością kamery i tym, że filmowa Ada była w samym środku rodzinnej opowieści, gwiazdor zbliżył się. Zanim 38-latka zdążyła się zorientować, objął ją w pasie i czule ucałował ją w czoło. Przez chwilę na jej twarzy zawitało zdumienie, które zaraz ustąpiło lekko "zawstydzonej" radości.
Nieco oszołomiona, rzuciła ciepłe "cześć" do artysty, który zniknął tak szybko, jak się pojawił. Na szczęście ten drobny gest przyjaźni nie wytrącił jej z równowagi i szybko podjęła przerwany wątek.
– Uważam, że anonimowe dzieciństwo to jest dzieciństwo szczęśliwe – podsumowała.
Okazuje się też, że gwiazda ma bardzo podobne podejście do swojego ukochanego. Nawet teraz, kiedy ze względów zawodowych i rodzinnych mają dla siebie mniej czasu, starają się, przynajmniej w domowym zaciszu, spędzać ze sobą czas. Marta Żmuda Trzebiatowska przyznała też, że jej mąż jest wspaniałym partnerem we współpracy. Lubi z nim grać, a napięty grafik nie pozwala też, by do ich związku wkradł się przesyt.
Zobacz wideo:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
