Marzena Kipiel-Sztuka straciła czterech partnerów, każdy odszedł przed 50-tką. Smutne wyznanie
Marzena Kipiel-Sztuka nie ukrywa, że nigdy nie miała szczęścia w miłości. Żaden z jej związków nie trwał dłużej niż pięć lat, co więcej — każdy z partnerów gwiazdy zmarł, nie ukończywszy 50. roku życia.
Życie uczuciowe Marzeny Kipiel-Sztuki to materiał na pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji dramat miłosny. Aktorka zdradziła, że zdarzało się jej słyszeć, że jest “czarną wdową”.
Marzena Kipiel-Sztuka przeżyła swoich partnerów
Marzena Kipiel-Sztuka drugi człon swojego nazwiska odziedziczyła po pierwszym mężu, Konradzie Sztuce . Choć po rozwodzie ojciec byłego ukochanego żądał, by aktorka przestała się nim posługiwać, ta używa go po dziś dzień.
Pierwsze małżeństwo artystki było najdłuższym ze wszystkich jej związków i przetrwało pięć lat. Wkrótce później gwiazda “Świata według Kiepskich” zakochała się w operatorze filmowym Mariuszu Piesiewiczu. Miłość przerwała nagła śmierć mężczyzny , który odszedł w wyniku wylewu.
Między miłością a śmiercią
Kolejny mąż Marzeny Kipiel-Sztuki również zmarł niespodziewanie. Rehabilitant Przemysław Buksakowski, z którym aktorka uwiła sobie gniazdko w Kołobrzegu, nieoczekiwanie stracił przytomność na ulicy . Jego życia nie udało się uratować.
- Po jego śmierci załamałam się, dopadła mnie depresja i koniec końców wylądowałam w ośrodku psychiatrycznym . Tak naprawdę doszłam do siebie po pięciu latach - zdradziła w rozmowie z “Faktem” aktorka.
Marzena Kipiel-Sztuka walczy z samotnością
Śmierć spotkała również pierwszą miłość Marzeny Kipiel-Sztuki, która pożegnała się ze światem całkiem niedawno. Gwiazda zdradziła, że nawet po rozstaniu z mężczyzną, była z nim w dobrych relacjach . Bardzo odczuła więc jego utratę.
Aktorka nigdy nie doczekała się potomstwa, a w wywiadach nie kryje, że doskwiera jej samotność . Wyznała jednak, że nie zamierza poszukiwać partnera “na siłę” , choć chciałaby mieć do kogo się przytulić.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: fakt.pl