Maserak zabrał głos ws. Kaczorowskiej. Mocne słowa

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz

Agnieszka Kaczorowska, mistrzyni świata w tańcach latynoamerykańskich, od lat stanowi jedną z ikon „Tańca z Gwiazdami”. W programie pojawiała się w różnych rolach — jako tancerka, trenerka, a czasem komentatorka kulis. Jej profesjonalizm, precyzja i sceniczny magnetyzm sprawiają, że trudno przejść obok niej obojętnie.

W tym sezonie szczególne emocje wzbudził jej duet z Marcinem Rogacewiczem. I nie chodziło wyłącznie o taniec. Widzowie od pierwszych odcinków zaczęli dostrzegać między nimi niezwykłą bliskość — spojrzenia, gesty, sposób, w jaki wchodzili w role. W sieci mnożyły się pytania, czy jest to jedynie element choreografii, czy może coś więcej.

Rogacewicz, znany z licznych ról serialowych i teatralnych, wszedł do programu z ogromną energią. Kaczorowska szybko wyczuła jego predyspozycje – nie tylko ruchowe, lecz także emocjonalne. Razem stworzyli sceniczne partnerstwo, które widzowie opisywali jako „zbyt wiarygodne, by było czysto zawodowe”.

Gdy ich walc został określony przez internautów jako „najbardziej intymny taniec sezonu”, spekulacje przybrały na sile. Nie pomagał fakt, że oboje niezwykle swobodnie wypowiadali się o sobie w wywiadach, chwaląc wzajemne zrozumienie i rzadko spotykaną łatwość współpracy.

Jurorzy podkreślali, że Rogacewicz rozwija się dzięki niej z odcinka na odcinek, a Kaczorowska – jak mało kto – potrafi wydobyć z partnera emocjonalną prawdę. Dla wielu widzów to było paliwo dla kolejnych teorii: „Oni naprawdę mają chemię”, „Oni wyglądają jak zakochani”, „To nie jest tylko taniec”.

Choć oboje konsekwentnie unikali komentowania plotek o rzekomym romansie, atmosfera wokół ich występów stała się jednym z najżywiej omawianych tematów sezonu. Widzowie analizowali ich choreografie klatka po klatce — od subtelnego tanga po ogniste latyno — doszukując się znaków, że uczucia wykraczają poza scenę.

Duet Kaczorowska–Rogacewicz niewątpliwie zdominował medialne dyskusje. Jedni widzieli w tym świetnie poprowadzoną kreację sceniczną, inni – początek czegoś więcej. Faktem jest, że ich występy zostawiły po sobie wyjątkowy ślad — zarówno na parkiecie, jak i w komentarzach fanów.

Agnieszka Kaczorowska odchodzi z "TzG"

Po serii głośnych kontrowersji, które towarzyszyły występom Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza w ostatniej edycji „Tańca z Gwiazdami”, wokół pary ponownie zawrzało. Gdy emocje po finale zaczęły już opadać, w mediach pojawiła się kolejna fala plotek dotyczących przyszłości tancerki w programie. Z doniesień serwisu Pudelek wynika, że produkcja miała podjąć decyzję o odsunięciu jej od kolejnego sezonu. Według źródeł portalu, w 31. edycji formatu widzowie nie zobaczą jej na parkiecie.

„Na 100% nie pojawi się w kolejnym sezonie” – twierdzi pracownik Polsatu cytowany przez serwis.

Informacja ta natychmiast odbiła się szerokim echem, zwłaszcza że duet Kaczorowska–Rogacewicz był jednym z najbardziej komentowanych podczas ostatniej odsłony show. Widzowie zastanawiali się, czy decyzja ma związek z medialnymi napięciami, czy jest jedynie naturalną zmianą w składzie programu.

Kaczorowska, świadoma narastających spekulacji, zdecydowała się zabrać głos w mediach społecznościowych. W swoim najnowszym wpisie odniosła się do rozstania z formatem i do trudnych doświadczeń, które — jak sugeruje — towarzyszyły jej przez cały sezon.

„Dziękuję też za kolejne lekcje siły i wytrzymałości. Przeczytałam w tym roku rekordową ilość nieprawdziwych informacji na swój temat. Ze swoją potężną wrażliwością, wiele razy miałam dość i nie mogłam uwierzyć w poziom manipulacji oraz niesprawiedliwość tego show-biznesowego, oraz telewizyjnego świata. Jednak dziękuję. To mnie dalej buduje. Jak to mówią »psy szczekają, karawana jedzie dalej«.”

Słowa te sugerują, że miniony rok był dla niej obciążający — nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim emocjonalnie. Jednocześnie tancerka wyraźnie podkreśliła, że jej związek ze sceną się nie kończy. Wręcz przeciwnie — planuje wejść na nią w zupełnie nowej formie.

„Teraz czas na taniec na własnych zasadach… Wiosną widzimy się na scenach teatralnych w całej Polsce w spektaklu 'Siedem'. Mamy nadzieję ponownie poruszyć niejedno serce… Dzięki temu, że wróciłam na parkiet, moje dziewczynki mogły zobaczyć, jak mama tańczy.”

Jej wpis tylko podkręcił zainteresowanie fanów, którzy zastanawiają się, czy odejście z programu to decyzja tymczasowa, czy początek zupełnie nowego rozdziału w jej karierze.

Rafał Maserak o odejściu Kaczorowskiej

Dość niespodziewanie do sprawy odejścia Agnieszki Kaczorowskiej odniósł się Rafał Maserak. W wywiadzie dla Jastrząb Post nie przeżywał bardzo tego, że Kaczorowska nie wystąpi w programie.

Trudno powiedzieć… może program straci, a może zyska. Z jednej strony Agnieszka była ważną częścią tego projektu, ale z drugiej - jej nieobecność może otworzyć drzwi dla nowych, fantastycznych tancerzy, którzy marzą o tym, żeby dołączyć do programu.

Dodał także, że odejście Kaczorowskiej może być szansą dla innych.

Tak jak ja kiedyś dostałem szansę i zasiadłem w zastępstwie za stołem jurorskim, co pozwoliło pojawić się nowym twarzom na parkiecie. Teraz tak samo Agnieszka swoim odejściem może dać możliwość innym, by się pokazali".