"Love Island 9": Jedną z par oskarżono o związek na pokaz. Uczestnikowi puściły nerwy: "J****e hieny"
Wielkimi krokami zbliża się finał 9. edycji programu "Love Island", co wywołuje gorącą atmosferę wśród uczestników. Przed nimi prawdziwy egzamin dojrzałości, a jedna z par zostanie zweryfikowana przez innych “wyspiarzy”. Po ostatnich aferach wszystkim puszczają nerwy.
Gorąca atmosfera w "Love Island 9". Finał programu coraz bliżej
W ostatnich odcinkach widzowie hitu Polsatu byli świadkami zaskakujących sytuacji. Dwójka uczestników została zdyskwalifikowana przed produkcję ze względu na złamanie przez nich regulaminu. Nicole i Mateusz mieli wejść do programu jak nieznajomi, pomimo łączących ich relacji. Następnie stworzyć parę i przejść do finału rywalizacji.
To nie było tak, że coś do siebie czuliśmy. To nabierało tempa z czasem. Wiedzieliśmy o swoim uczestnictwie tutaj i to był nasz błąd. Mam doświadczenie w reality show i wiem, że mogliśmy inaczej postąpić. […] Nie nastawiałem się na wygraną. To z Oliwią było chwilowe. To, że nas z Nicole połączyło to mieliśmy vibe, nie było tak, że od razu wpadliśmy sobie w ramiona i zaczęliśmy się całować. To też potrzebowało czasu. Wcześniej miałem z Nicole kumpelską relację - mówił po aferze Mateusz, którego możemy kojarzyć z m.in.: "Top Model".
Afera sprawiła, że część uczestników zaczęła "patrzeć sobie na ręce" podczas kolejnych zadań. Mateusz doprowadził nawet do kolejnej napiętej atmosfery na wyspie. Zarzucił kolejnej parze kłamstwo. Szczegóły poniżej.
"Zgasiła go jak peta". Zuza zaimponowała fanom "Love Island". Tak odpowiedziała na głupie pytanie Mateusza Na wyrzuceniu Nicole i Mateusza się nie skończyło. Kolejny dramat w "Love Island". Polało się dużo łezIslanderzy przejdą egzamin dojrzałości. Jak poradzą sobie z wyzwaniem?
W najnowszym odcinku "Love Island 9" pary staną przed egzaminem dojrzałości. Pod ich opieką znajdzie się maleństwo, które będzie imitowało potrzeby prawdziwego dziecka. Kto sprawdzi się najlepiej w roli rodzica? Uczestnicy jednocześnie będą musieli poradzić sobie z napięciem, które narasta w egzotycznej willi.
Każdy z islanderów chce dostać się do finału, by zawalczyć o ogromne pieniądze. Próbie zostanie poddana tylko jedna, najbardziej zgodna para. W ostatnim czasie swój związek ujawnili Zuza i Jarek czym przykuli uwagę widzów i pozostałych uczestników. W najnowszym odcinku ich relacja przejdzie trudny okres.
Wszystko ze względu na Mateusza. Jeszcze niedawno mężczyzna próbował wyprowadzić z równowagi Zuzę, która nie poddała się prowokacji. Jej postawa zachwyciła za to internautów. Teraz uczestnik obrał sobie na celownik Jarka. Ich rozmowa zbiła go z tropu. Padły mocne słowa.
Kolejna afera w "Love Island". Zarzucono parze związek "na pokaz"
Sprawa z wyrzuceniem Nicole i Mateusza wyczuliła zmysły uczestników 9. sezonu "Love Island". Każda z par jest czujnie obserwowana przez pozostałych. Mateusz nie ma wątpliwości, że równie nieszczere mogą być uczucia Zuzy i Jarka.
To jest na pokaz, nie? Szczerze… - oznajmił prowokująco koledze z programu.
Ten mimowolnie przejął się słowami mężczyzny i podczas prywatnej rozmowy z partnerką kompletnie wybuchł. Wszystko wskazuje na to, że insynuacje Mateusza podchwycili także inni uczestnicy. Zarzuty wyprowadziły Jarka z równowagi.
Patrz, czekali jak takie j****e hieny na odpowiedni moment - mówił zdenerwowany.
Zachowanie Mateusza nie umknęło uwadze internautów. W mediach społecznościowych można zauważyć, że stają oni w obronie zakochanych uczestników "Love Island".
- Atak na Jarka i Zuzię ? Ale się boją konkurencji…
- Mateusz to chce wszystkich skłócić. Okropny jest i chamski.
- A co ten Mateusz się uparł Jarka i Zuzi. Zazdrości chyba im, że kasiorkę mają szanse zgarnąć.
- Mateusz to niech się od Zuzy i Jarka odwali! Zazdrośnik!
Co wyniknie z kolejnej afery między Islanderami? Przekonamy się w czwartek, 11 kwietnia o 22:00 w TV4.