Monika Richardson grzmi po zwolnieniach w "Dzień Dobry TVN". Ujawniła, kto jest bezpieczny i ma najlepszych fanów
Ostatnie zwolnienia w „Dzień dobry TVN” odbiły się w mediach głośnym echem. Nie tylko wśród widzów i internautów trwa burza. W sprawie wypowiedziała się właśnie Monika Richardson. Dziennikarka, do niedawna związana z TVP, zrównała stację z ziemią, jej słowa nie pozostawiają wątpliwości, co myśli o tych wydarzeniach.
Monika Richardson nie ma litości dla TVN
Richardson od 2013 do 2019 współprowadziła „Pytanie na śniadanie” , można ją było obejrzeć też w takich programach TVP jak „Europa da się lubić” czy „Witaj, Europo”. Teraz komentuje ostatnie zmiany w „DDTVN”, z którym pożegnali się Małgorzata Rozenek, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska, Małgorzata Ohme oraz Andrzej Sołtysik.
– Pytacie mnie o ostatnie zwolnienia w DDTVN. A ja pytam: czego nie rozumiecie? TVN to już pełną gębą globalna korporacja, w której nigdy nie było miejsca na sentymenty. Per saldo żadne nazwiska, ani nawet programy, nie mają większego znaczenia – zawyrokowała Monika.
Monika Richardson podsumowuje, kto przetrwa w programie
Dziennikarka podkreśliła też, że śniadaniówka jest dla TVN droga, trudna w realizacji i wymaga dużego nakładu pracy, który na dodatek nie buduje tożsamości stacji. Później ogłosiła, kto jej zdaniem przetrwa w programie jako najbardziej popularny .
– Docelowo będą chcieli, żeby Dorota i Marcin sami pociągnęli ten wózek, bo mają najbardziej stabilną i najmniej spolaryzowaną grupę fanów . No ale tu problem: to są osobowości telewizyjne, które ani z promptera nie przeczytają, ani pani prezes w mankiet nie buchną do kamery – snuje rozważania Richardson.
Monika Richardson atakuje nową dyrektorkę TVN
Richardson nie zostawiła też suchej nitki na Lidii Kazen, nowej dyrektorce kanału TVN , która przejęła obowiązki po Edwardzie Miszczaku . Wcześniej zrobiła furorę na kanale TTV; to dzięki jej inicjatywie powstały formaty „Prince Charming” czy „Down the Road”.
– A że pani Kazen wystarczająco długo terminowała u Wielkiego Socjotechnika, to z rozkoszą będzie rozstawiać te ludzkie pionki , by potem, z równie dużą satysfakcją, zmieść je z planszy. Takie stare przysłowie chodzi mi po głowie: Nosił wilk razy kilka… Miejcie miły weekend i pamiętajcie, że zawsze warto zachowywać się przyzwoicie, nawet jeśli się nie opłaca – napisała na koniec dziennikarka.
Zobacz zdjęcia: