Nagle zwinęli Lewego z murawy. Potwierdziło się najgorsze
Ostatnio nad życiem Roberta Lewandowskiego krążą ciemne chmury. Został zamieszany w głośną aferę i może mieć problemy z prawem. W trakcie meczu ze Szkocją musiał nagle zejść z boiska. Trener potwierdził obawy fanów.
Robert Lewandowski w centrum afery dyplomowej
W lipcu 2021 roku wybuchła tzw. afera dyplomowa , kiedy zatrzymano kanclerza łódzkich uczelni – Wyższej Szkoły Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych oraz Uczelni Nauk Społecznych, Zbigniewa D. Był on podejrzany o handel dyplomami. Śledczy odkryli korespondencję z udziałem znanych polskich piłkarzy i ich rodzin, w tym zdjęcia oraz skany dyplomów wystawionych na nazwisko Roberta Lewandowskiego , a także świadectwo Arkadiusza Milika. Lewandowski został szybko przesłuchany w tej sprawie.
Choć niedawno cieszył się sukcesami z Barceloną, po powrocie do Polski znalazł czas na inne obowiązki, takie jak udział w jubileuszu klubu Varsovia, gdzie otrzymał Order Uśmiechu. Wkrótce po uroczystości dołączył do reprezentacji Polski, gdzie poruszono sprawę związaną ze Zbigniewem D. Mimo napiętego grafiku, Lewandowski wypowiedział się na ten temat.
Robert Lewandowski na przesłuchaniu
Jak przekazała WP SportoweFakty rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator Grażyna Wawryniuk, Robert Lewandowski został przesłuchany jako świadek w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym afery dyplomowej.
Przesłuchanie odbyło się w Warszawie, podczas zgrupowania reprezentacji Polski przed wrześniowymi meczami Ligi Narodów. Mimo napiętego harmonogramu przygotowań do spotkań ze Szkocją i Chorwacją, Lewandowski znalazł czas, by złożyć wyjaśnienia w tej sprawie.
Teraz Robert Lewandowski otrzymał kolejny cios. Nagle musiał zakończyć swój udział w meczu.
Robert Lewandowski zabrany z murawy. Komentarz Probierza
Robert Lewandowski rozegrał znakomitą pierwszą połowę meczu ze Szkocją, jeśli spojrzeć na to przez pryzmat statystyk. Najpierw asystował przy golu Sebastiana Szymańskiego, a później sam podwyższył wynik, skutecznie wykonując rzut karny, który wywalczył Nicola Zalewski.
Jednak drugiego karnego, podyktowanego po faulu na Zalewskim pod koniec meczu, Lewandowski nie mógł już wykonać, ponieważ od 72. minuty przebywał na ławce rezerwowych, po zmianie na Adama Buksę. Wcześniej pojawiły się obawy o jego zdrowie, gdyż kapitan reprezentacji usiadł na murawie po jednym z upadków. Selekcjoner Michał Probierz na pomeczowej konferencji prasowej potwierdził, że zmiana Lewandowskiego była wymuszona.
No tak, miał lekki uraz, nie ma co ryzykować. Jest taka faza sezonu, gramy co miesiąc i trzeba o tym pamiętać. (...) Niektórzy są poobijani i obyśmy mogli zrobić taki skład, który nadal będzie grał w piłkę - wyjawił Michał Probierz w rozmowie z TVP Sport
Lewandowski potwierdził te rewelacje na konferencji prasowej:
Poczułem lekki dyskomfort pleców. Jakbym grał do końca, pewnie byłoby jeszcze gorzej. Nie było sensu ryzykować. Tym bardziej że chłopaki byli gotowi do wejścia - stwierdził kapitan.