Nagły incydent w samolocie! Lewandowska zrobiła to na oczach pasażerów
Czy na pokładzie samolotu może wydarzyć się coś, co na chwilę odciąga uwagę wszystkich pasażerów od startu, turbulencji i stewardes krążących z wózkami? Bywa, że tak. I choć zwykle są to sytuacje stresujące, tym razem obserwujący mieli przed sobą scenę, która jednych zaskoczyła, drugich uspokoiła, a innych po prostu zdumiała. Co dokładnie zrobiła Anna Lewandowska podczas lotu, że na moment oczy zwróciły się wyłącznie w jej stronę?
Anna Lewandowska znów w podróży
Anna Lewandowska, żona Roberta Lewandowskiego i jedna z najbardziej rozpoznawalnych Polek, od lat łączy życie rodzinne z intensywnym kalendarzem zawodowym. Razem z piłkarzem wychowują dwie córki, Klarę i Laurę, a ich codzienność — choć widziana w mediach jako poukładana — w rzeczywistości regularnie przeplata się z podróżami, wyjazdami i obowiązkami, które trudno byłoby zliczyć.
Tym razem Ania znalazła się w Nowym Jorku. Po zakończeniu wizyty na Manhattanie przyszedł czas na kolejny lot. Lewandowska przygotowała się do podróży i wyglądało na to, że przed nią zwykły, spokojny przelot bez żadnych wyjątkowych wydarzeń. Nikt w kabinie nie spodziewał się, że za chwilę to właśnie ona znajdzie się w centrum zainteresowania, choć w pierwszej części lotu nie wskazywało na to absolutnie nic. Zwykle to Robert zwraca uwagę kibiców, ale tym razem sytuacja potoczyła się inaczej.

Rytm życia Anny Lewandowskiej
Wielu obserwatorów Anny Lewandowskiej wie, że jej media społecznościowe od lat dokumentują szybkie tempo, w jakim pracuje i podróżuje. W licznych materiałach, które publikuje na co dzień, przewijają się kadry z lotnisk, treningów, spotkań zawodowych czy wydarzeń, w których bierze udział. Często wspomina, że jej obowiązki zmuszają ją do bycia w ciągłym ruchu, a lot samolotem jest jednym z najczęściej powtarzanych momentów. Widać to w regularnych relacjach, które pokazują zarówno przygotowania do wyjazdów, jak i krótkie ujęcia z samego pokładu.
Ten sposób funkcjonowania sprawia, że niemal każda sytuacja, która wyłamuje się z przewidywalnego, monotonnego schematu lotu, od razu przyciąga uwagę. Tak było także tym razem: wydarzenie, o którym wspomniała, nie dotyczyło ani pracy, ani sportu, ani żadnego z jej projektów. Po prostu — miało miejsce między pasażerami i było na tyle nietypowe, że postanowiła o nim krótko opowiedzieć.
Lewandowska utuliła dziecko innej pasażerki
Po wylądowaniu Lewandowska zamieściła w swoich mediach społecznościowych relację, która błyskawicznie obiegła internet. Choć to nie pierwszy raz, kiedy dzieli się sytuacją z podróży, tym razem jej opis przyciągnął znacznie więcej uwagi.
Lewandowska opisała, że w pewnym momencie lotu zrobiło się w kabinie nieco głośniej, a uwaga pasażerów skupiła się na jednej z osób podróżujących wraz z małym dzieckiem. Kobieta próbowała wszystkiego, jednak maluch nie mógł się wyciszyć. To właśnie wtedy Anna zareagowała. Opisała, że widząc wyraźne zmęczenie mamy, po prostu zaoferowała pomoc.
Okazało się, że siedzę obok mamy z uroczym dzieckiem, które źle się czuje i wymiotuje. Zapytałam, czy potrzebuje pomocy, a dziecko zasnęło mi na rękach. Właśnie przypomniałam sobie, jak trudno jest podróżować z takimi maluchami - zrelacjonowała Lewandowska na Instagramie
I choć cała historia trwała zaledwie kilka minut i nie była niczym spektakularnym, właśnie takie momenty robią największe wrażenie. Prosty gest między dwiema przypadkowymi osobami, gdzieś wysoko nad ziemią, okazał się ważniejszy niż wszystkie typowe obrazy z pokładu samolotu.
