Dramatyczny komunikat z domu Kate i Williama. Do tragedii doszło w środku nocy
To wyjątkowo trudny rok dla brytyjskiej rodziny królewskiej, która musi mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. Od zawirowań zdrowotnych króla Karola i księżnej Kate, po dramatyczne wydarzenia, takie jak włamanie na teren zamku Windsor. Teraz pałac wydał pilne oświadczenie, podkreślając priorytet bezpieczeństwa rodziny królewskiej oraz odwiedzających.
Trudny rok dla brytyjskiej rodziny królewskiej
To wyjątkowo trudny rok dla brytyjskiej rodziny królewskiej, która musi mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami. W ostatnich miesiącach zdrowie króla Karola oraz księżnej Kate, którzy borykali się z poważnymi problemami, było na czołówkach mediów.
Chociaż ich sytuacja zdrowotna się poprawiła, a Kate zaczęła już wracać do codziennych obowiązków, to 1 9 listopada księżna Walii nie pojawiła się na corocznym przyjęciu dyplomatycznym w Pałacu Buckingham, co wywołało spore zainteresowanie, a brak oficjalnego wyjaśnienia tylko podsycił spekulacje. Dodatkowo rodzina królewska pogrążyła się w żalu po śmierci ukochanego teriera królowej Camilli, co tylko spotęgowało trudny okres dla monarchii.
Włamanie do zamku Windsor
Jednak w zeszłym miesiącu miało miejsce wydarzenie, które wstrząsnęło rodziną królewską jeszcze bardziej – 13 października doszło do dramatycznego włamania na teren zamku Windsor. Tajemniczy włamywacze wtargnęli na teren pałacu, a następnie z ogromną łatwością pokonali płot o wysokości około dwóch metrów, przez co w kraju pojawiły się poważne dyskusje dotyczące bezpieczeństwa rodziny królewskiej - najważniejszej rodziny w całej Wielkiej Brytanii.
Włamywacze uciekli czarnym samochodem i czerwonym quadem, ale na razie nie ujawniono szczegółowych informacji o przebiegu włamania, ani o dokładnych stratach materialnych. Teraz w Wielkiej Brytanii pojawiło się kolejne, o wiele większe i poważniejsze zagrożenie.
Kolejne wielkie zagrożenie dla Wielkiej Brytanii - wydano oświadczenie
Sztorm Bert , spowodował silne wiatry, deszcz i śnieg, a tym samym znaczące zakłócenia w Wielkiej Brytanii. Cyklon nie tylko przyniósł tragiczne wypadki, które w godzinach wieczornych pochłonęły życia kilku osób, ale także zmusił władze do podjęcia trudnej decyzji o zamknięciu Pałacu Kensington oraz przynależących do niego terenów.
Ze względu na bezpieczeństwo rodziny królewskiej oraz samych mieszkańców Londynu, okolice pałacu musiały zostać tymczasowo zamknięte, co wywołało poważne zaniepokojenie mieszkańców. Trudno się jednak dziwić, że podjęto takie kroki - na terenie całego miasta w sobotę i niedzielę panował istny chaos. Były problemy komunikacyjne, były zniszczenia i ogromne korki, a także trudne warunki na drogach.
Sytuacja wciąż pozostaje pod ścisłym nadzorem, a władze na bieżąco intensyfikują działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa zamieszkującej te tereny ludności.