"Nasz nowy dom": Burza w sieci po odcinku z samotną matką. "Smutno, tanio i bez przemyślenia"
“Nasz nowy dom” w ogniu krytyki internautów. Ostatni odcinek, w którym Elżbieta Romanowska wraz z ekipą programy przeprowadziła remont domu 35-letniej samotnej matki, wzbudził niemałe kontrowersje.
"Nasz nowy dom" powrócił
Wraz z nadejściem wiosny, na antenę powrócił program “Nasz nowy dom” , w którym ekipa remontowa Polsatu przeprowadza renowacje lokali należących do osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.
To zarazem druga edycja show prowadzona przez Elżbietę Romanowską , która zastąpiła w roli gospodyni Katarzynę Dowbor, pełniącą obecnie obowiązki prezenterki w “Pytaniu na śniadanie” .
W ostatnim odcinku “Naszego nowego domu” widzowie poznali panią Magdę, 35-letnią samotną matkę, wychowującą dwójkę dzieci . Mieszkająca w wyjątkowo niekomfortowych warunkach kobieta zgłosiła się do programu z nadzieją na pomoc.
Odcinek "Naszego nowego domu" budzi kontrowersje
Elżbieta Romanowska wraz z ekipą “Naszego nowego domu” zdecydowała się wesprzeć 35-latkę i jej dwoje dzieci. Dom, w którym panował duży problem z ogrzewaniem , przeszedł gruntowny remont.
Efekt końcowy wywołał uśmiechy na twarzy członków rodziny pani Magdy, jednak internauci wydają się być nieprzekonani co do tego, w jaki sposób przeprowadzono renowację i jej praktyczności .
Oficjalny kanał “Naszego nowego domu” w mediach społecznościowych zalały komentarze, w których nie brakowało zarówno uszczypliwości jak i konstruktywnej krytyki pod adresem produkcji .
Burza w komentarzach po odcinku "Naszego nowego domu"
Internauci nie kryli, że pewne rozwiązania podczas remontu domu pani Magdy pozostawiają sporo do życzenia. Zwrócono uwagę m.in. na drabinę prowadzącą na antresolę , która może okazać się zagrożeniem dla dzieci, czy niepraktyczny kominek .
- Moim zdaniem tym razem z projektem coś nie wyszło. Miałam takie wrażenie, że zabrakło kasy i wszystko poszło po taniości. Dach nie pierwszej młodości zostawili, tylko pomalowali, ganek został, chociaż w domu brak przedpokoju, brak szaf. Jedna wnęka za zasłonka w pokoju pięciolatka - słaba opcja. Drabina na antresole przy dwójce małych dzieci?
- Pierwszy raz kompletnie nie podoba mi się projekt
- Ale ta drabina to porażka, kto to wymyślił
- Smutno, tanio i bez przemyślenia - czytamy w komentarzach pod postem na Instagramie “Naszego nowego domu”.