"Nasz nowy dom" w tarapatach po zwolnieniu Katarzyny Dowbor. Jest apel: "Bardzo, bardzo prosimy"
Koniec współpracy Katarzyny Dowbor z programem "Nasz nowy dom" był szokiem dla widzów Polsatu. Nie kryli oni rozczarowania z powodu decyzji produkcji. Teraz okazuje się, że kłopoty mogą być znacznie poważniejsze.
Dopiero po 20 sezonach podjęto decyzję o zmianie prezenterki, co wywołało sporą reakcję internautów. Informacja, że Katarzyna Dowbor nie spodziewała się takiego kroku, rozjuszyła ich jeszcze bardziej. Okazuje się, że program ma spore kłopoty.
Poważne kłopoty w programie "Nasz nowy dom"
Mimo rozpoczęcia kolejnego sezonu produkcja bardzo szybko spotkała się z poważnymi problemami. Niechęć do nowej prowadzącej, Elżbiety Romanowskiej , to tylko wierzchołek kryzysu.
Okazuje się, że zaczyna brakować chętnych rodzin do wzięcia udziału w słynnym remoncie . Jedna z członkiń produkcji programu "Nasz nowy dom" o sytuacji opowiedziała w mediach społecznościowych. Do obserwatorów miała ogromną prośbę.
Architektka prosi widzów o pomoc
Martyna Kupczyk znana jest widzom serii "Nasz nowy dom" jako architektka, która wielokrotnie odmieniła przestrzeń domów potrzebujących rodzin. To właśnie ona zaapelowała do internautów w mediach społecznościowych.
– Rozpoczęliśmy kolejny sezon, już go montujemy, ale tych rodzin zgłasza się do nas niewiele , więc jeśli znacie kogoś, kto żyje w złych warunkach, a my możemy pomóc, to zgłaszajcie taką rodzinę, porozmawiajcie z nimi. Niech do nas napiszą – prosiła.
Podtrzymanie misji programu i darmowy remont
Gwiazda programu zachęcała, by potrzebujących rodzin szukać również wśród znajomych czy rówieśników. Podkreślała ideę oraz zalety zgłoszenia się do Polsatu.
– Bardzo, bardzo prosimy, żebyście przemyśleli czy nie znacie jakiejś rodziny. Pamiętajcie, nic nie płacimy za remont. […] A my chcemy cały czas pomagać, jeździć po całej Polsce i remontować – dodała.
Przy takich prognozach kontynuacja programu "Nasz nowy dom" może wisieć na włosku, a takiego finału z pewnością nie spodziewała się produkcja.
Zobacz zdjęcia: