Nie żyje 28-letnia dziennikarka. O jej nagłej śmierci poinformowano na antenie
Nie żyje 28-letnia dziennikarka. Jej przyjaciółka na wizji zdradziła przyczyny nagłego odejścia młodej kobiety. Poniżej smutne szczegóły.
Koniec roku 2024 pod znakiem żałoby
Rok 2024 obfitował w śmierci ważnych dla kultury ludzi. Odejście takich wybitnych postaci jak Maciej Damięcki, Jerzy Stuhr , Janusz Rewiński, Jadwiga Barańska, Elżbieta Zającówna, Marzena Kipiel-Sztuka, Felicjan Andrzejczak czy Ryszard Poznakowski to niezatarte straty dla polskiej sztuki.
Artyści ci przez wiele lat kształtowali oblicze polskiego kina, teatru i telewizji. Rano media obiegły wieści o śmierci prawdziwej legendy telewizji.
Nie żyje Janusz Gazda
W wieku 90 lat zmarł znany krytyk filmowy, dziennikarz i pracownik Telewizji Polskiej Janusz Gazda. O jego śmierci poinformował portal filmpolski.pl, który przypomniał, że był współzałożycielem miesięcznika "Kultura Filmowa" (później znanego jako "Film na Świecie"). Przez lata współpracował także z tygodnikiem "Film", miesięcznikiem "Kino" oraz "Kwartalnikiem Filmowym", w którym pełnił funkcję redaktora naczelnego w latach 1992-97.
Przede wszystkim jednak kojarzony był z wieloletniej pracy w TVP, gdzie w latach 1973-79 pełnił rolę szefa redakcji filmów fabularnych. To on był pomysłodawcą kultowego serialu "Dom".
W środowe popołudnie nadeszły kolejne smutne wieści.
Nie żyje 28-letnia dziennikarka
Ana Orsini nie żyje. 28-latka pracowała w telewizji 13 News z Arizony od czerwca 2023 r. Jej śmierć poruszyła serca wielu. Jej najlepsza przyjaciółka z pracy Carsyn Currier nie była w stanie powstrzymać łez, kiedy przekazywała tę tragiczną wiadomość.
Koledzy z pracy Any, wspomniana już Carsyn Currier i Tyler Butler, uczcili pamięć Orsini, wybierając różowe elementy garderoby, co było hołdem dla zmarłej, ponieważ kochała ten kolor.
Przyjaciele i współpracownicy Any zapamiętają ją jako osobę obdarzoną bezgraniczną empatią, która zawsze stawała w obronie słabszych. Była zawsze uśmiechnięta, szczególnie w towarzystwie swoich najnowszych i najmłodszych współpracowników. Była znana we wszystkich redakcjach, w których pracowała, z tego, że brała ich pod swoje skrzydła i była silnym mentorem zarówno w pracy, jak i w życiu. Ratowanie zwierząt było jej pasją i spędzała wiele czasu na szukaniu nowego domu dla każdego potrzebującego słodziaka - napisano.
Jak informują źródła zza oceanu, przyczyną śmierci Any Orsini było nagłe pęknięcie tętniaka mózgu.