Swiatgwiazd.pl Newsy Nie żyje jeden z muzycznych geniuszy. Jego kompozycję wykorzystano do serii o Jamesie Bondzie
fot. YouTube.com/Canva.com

Nie żyje jeden z muzycznych geniuszy. Jego kompozycję wykorzystano do serii o Jamesie Bondzie

21 listopada 2024

Pożegnaliśmy kolejnego doskonałego muzyka, który swoją kompozycją zasłyną w serii filmów o Jamesie Bondzie. Jego historia to gotowy scenariusz na film. Zmarł w wieku 87 lat, o czym poinformował jego własny syn.

Czarna passa w show-biznesie

Ostatnie miesiące były dla nas zasmucającym przypomnieniem, jak kruche jest ludzkie życie. W dniu Wszystkich Świętych żegnaliśmy wielkie gwiazdy show-biznesu, a w następnych tygodniach lista niestety się wydłużała. Mieliśmy do czynienia z tragicznymi wypadkami gwiazd sportu, a także muzyki.

Dopiero co odbył się uroczysty pogrzeb członka zespołu One DIrection, Liama Payne'a. Na pożegnaniu pojawili się pozostali muzycy, a także jego obecna i była partnerka. Dar od 7-letniego synka gwiazdora chwyta za serce. Niestety to nie koniec pożegnań w show-biznesie. Niedawno dowiedzieliśmy się także o śmierci Colina "Smiley'a" Petersena, perkusistę grupy Bee Gees. Ich kawałek "Tragedy" przeżywał w tym roku renesans popularności za sprawą kinowego hitu "Beetlejuice Beetlejuice". Teraz fani pogrążyli się w żałobie.

Do listy kolejnych muzycznych talentów, które nas opuściły, dołącza kolejne nazwisko. Bez niego nie byłoby kultowej kompozycji znanej z serii filmów o Jamesie Bondzie.

7-letni synek pożegnał tatę. Ten widok z pogrzebu Payne'a zapamiętają wszyscy
Pogrzeb Liama Payne'a. Członkowie One Direction załamani, ale to na widok ukochanej muzyka pęka serce

Nie żyje twórca słynnej kompozycji z Jamesa Bonda

Filmy o agencie jej królewskiej mości sięgają już lat 60. XX wieku, a w tytułowej roli widzieliśmy prawdziwych amantów wielkiego ekranu m.in.: Seana Connery, Pierce'a Brosnana czy Daniela Craiga. Choć wymienienie wszystkich tytułów produkcji stanowiłoby nie lada wyzwanie, każdy z nas mógłby zanucić melodię, która otwierała kinowy hit.

To właśnie do pierwszej części serii "Doktor No" został zatrudniony brytyjski gitarzysta Vic Flick. Miał on stworzyć riff do utworu rozpoczynającego filmy o Jamesie Bondzie. Trudno sobie dziś wyobrazić, że za ikoniczną kompozycję artysta otrzymał jedynie 6 funtów. Nikt nie przypuszczał wówczas, że jego dzieło będzie towarzyszyć produkcjom przez ponad pół wieku.

Vic Flick stał się prawdziwą gwiazdą, a swoim występem uświetnił nawet 50. rocznicę filmu na uroczystości zorganizowanej przez oscarową akademię. Na jego koncie znalazły się też takie przeboje jak m.in.: "Downtown" Petuli Clark, "It’s Not Unusual" Toma Jonesa czy "Ringo’s Theme (This Boy)" z filmu "A Hard Day’s Night". Niestety teraz rodzina gitarzysty przekazała zasmucające informacje.

Nie żyje Vic Flick. Wieści przekazała jego rodzina

Vic Flick zmarł w czwartek, 21 listopada 2024 roku, o czym powiadomiła jego rodzina. Muzyk w ostatnich latach zmagał się z chorobą Alzheimera. Świat branży filmowej zalał się żałobą, a w internecie nie brak kondolencji dla bliskich gitarzysty. Miał 87 lat.

Jego twórczość inspirowała filmowców, a on sam w 2013 roku zyskał nagrodę za całokształt od The National Guitar Museum. To kolejny artysta, którego musieliśmy pożegnać w tym roku.

Fani nie mogą uwierzyć w śmierć utalentowanego muzyka. Zostaje nam po nim słynna kompozycja, która jeszcze przez lata będzie towarzyszyła produkcjom o Jamesie Bondzie. Dzięki temu pamięć o artyście również będzie świeża.

Vic Flick, fot. YouTube.com
Nie żyje Vic Flick, fot. YouTube.com
Niezwykły wieniec na pogrzebie Liama Payne'a przykuwa uwagę. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy
Tak pożegnają Jadwigę Barańską w Warszawie. Ksiądz wyjawił szczegóły wyjątkowej ceremonii
Obserwuj nas w
autor
Weronika Chmielewska

Wydawca serwisu Świat Gwiazd. Miłośniczka filmów i dobrej muzyki. Koncerty to mój żywioł.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatgwiazd.pl
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy