Nie żyje Miranda Fryer. Była gwiazdą serialu "Sąsiedzi"
Nie żyje jedna z gwiazd, która przed laty pojawiła się w australijskiej operze mydlanej "Sąsiedzi". Chociaż ostatecznie nie poszła ścieżką aktorską, fani doskonale mogli ją pamiętać.
Nagłe, tragiczne wieści obiegły media. Nie żyje Miranda Fryer , która w "Sąsiadach" wystąpiła jako zaledwie kilkunastomiesięczna dziewczynka. Jak dalej potoczyły się jej losy i w jaki sposób zmarła?
Nie żyje gwiazda serialu "Sąsiedzi"
Miranda Fryer miała zaledwie kilkanaście miesięcy, gdy w 1989 roku wystąpiła w australijskiej operze mydlanej "Sąsiedzi". Była wówczas pierwszym dziecięcym aktorem, który zagrał we wspomnianej produkcji. Na przestrzeni trzech lat wystąpiła w 130 odcinkach.
Następnie jej postać na pewien czas zniknęła z serialu, by powrócić dopiero jako nastolatka. Producenci oferowali wówczas Mirandzie ponowne wcielenie się w jej bohaterkę, ale ta odmówiła, by skupić się na nauce. Widzowie nie zobaczyli jej już więcej na ekranie.
Tymczasem Miranda ukończyła studia i została dyplomowaną pielęgniarką. Niebawem miała rozpocząć studia podyplomowe, ale plany pokrzyżowały jej poważne problemy z sercem. Wszystko wskazuje na to, że to one doprowadziły do śmierci.
O tragedii poinformował w mediach społecznościowych brat Mirandy, przekazując, że ta zmarła we śnie. Chociaż Fryer występowała w "Sąsiadach" przez naprawdę krótki czas i do tego lata temu, najwięksi fani serialu doskonale pamiętają i nie potrafią pogodzić się z jej śmiercią. Miranda odeszła w wieku zaledwie 34 lat.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Źródło: Wirtualna Polska
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl