"Nienawidziłem jej". Wstrząsające słowa o Annie Przybylskiej. Tylko on mógł to powiedzieć
Anna Przybylska była jedną z aktorek, które podbijały ekrany samą swoją obecnością. Zaczynała jako początkująca artystka u boku najbardziej doświadczonych gwiazd. Niestety przedwczesna śmierć zakończyła jej świetnie rozwijającą się karierę. Miała mnóstwo fanów, ale mierzyła się także z wrogami. Po śmierci ujawniono okrutne słowa na jej temat.
Anna Przybylska stawiała rodzinę nad karierę
Przed kamerami zadebiutowała w 1997 roku w "Ciemnej stronie Venus" jako zaledwie 19-latka. Już wtedy miała szansę pracować z legendami kina m.in.: Agnieszką Wagner, Janem Englertem oraz Pawłem Delągiem jednak to jej dziecięca uroda z wielkimi oczami i pełnymi ustami przyciągała widzów.
Producenci zobaczyli w niej potencjał, a kolejne propozycje sypały się jak z rękawa. Największą popularność przyniosła jej rola Marylki w "Złotopolskich", a sama Anna Przybylska miała okazję spróbować swoich sił w Hollywood. Do Stanów Zjednoczonych ostatecznie nie wyjechała ze względu na rodzinę.
Gwiazda związała się z Jarosławem Bieniukiem, z którym doczekała się trójki dzieci: Oliwii , Szymona i Jana. To dla rodziny była w stanie przenieść się do Turcji, gdzie występował piłkarz. Nadal rozwijała karierę w Polsce, kursując między domem a pracą.
Pomimo wzrastającej popularności Anna Przybylska nie udawała przed obiektywami wielkiej gwiazdy, wręcz przeciwnie. Stroiła mini i bardziej skupiała się na znajomych aktorach i partnerze niż na perfekcyjnym wyjściu na ściance. Kwestia prywatności była dla niej bardzo ważna .
Anna Przybylska chroniła prywatności rodziny do końca
Mimo sławy i rozpoznawalności, Anna Przybylska pragnęła z bliskimi prowadzić zwyczajne życie. Przeniosła się do ukochanej Gdyni, gdzie z partnerem i trójką dzieci stworzyła rodzinny dom. Zainteresowanie jej osobą jednak nie cichło, a prawdziwa sensacja wybuchła po wykryciu u aktorki nowotworu.
Nie rozumiem tego ogromnego zainteresowania moją osobą, bo zawodowo, robię naprawdę niewiele - mówiła w programie "Tomasz Lis na żywo" z 2013 roku.
Gdy Anna Przybylska rozpoczęła leczenie, odsunęła myśli o karierze, a już tym bardziej o sławie. W ostatnich latach chciała najbardziej przygotować bliskich na swoje odejście. Najtrudniejsza była kwestia małoletnich dzieci . Jej ostatnia wola chwyta za serce.
Przekonywała Jarka, że musi uchronić dzieci przed traumą i nauczyć się żyć na nowo. Bo tylko szczęśliwy ojciec da szczęście swoim dzieciom. To było jej życzenie - mówiła w "Na Żywo" osoba z jej otoczenia.
Anna Przybylska długo walczyła o prywatność dla siebie i bliskich, co ostatecznie przyniosło jej wrogów. Ujawniono okrutne słowa o aktorce. Życzono jej najgorszego.
Anna Przybylska miała wrogów? Ujawniono gorzkie słowa na jej temat
Gwiazda jedną z największych batalii w życiu stoczyła nie tyle z chorobą ile z ciekawskimi paparazzi, którzy często ingerowali w jej przestrzeń osobistą. W filmie "Ania" opowiadającym o życiu zmarłej gwiazdy możemy dowiedzieć się, że bywały przypadki, w których dziennikarze wynajmowali mieszkania blisko niej, by tylko zdobyć ciekawe zdjęcie. Podczas codziennych czynności była śledzona krok w krok.
Ona sama często wdawała się w dyskusję, a nawet publikowała ich zachowanie w mediach społecznościowych. Wiele spraw trafiło do prokuratury.
Mam wrażenie, że teraz chodzi już tylko o upodlenie mojej osoby. Paparazzi są coraz bardziej zuchwali i bezczelni, zdarzają się pyskówki i wyzwiska pod moim adresem. Każdy, kto w sposób istotny naruszy moją prywatność, będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Nie poddam się - mówiła u Tomasza Lisa.
Bliżej jej "relacji" z paparazzi przyjrzał się Tomasz Potkaj w książce "Paparuchy kontra ryje. Celebryci made in Poland". Przytoczona jest tam historia jednego z fotografów, który dostał wiadomość o wybraniu się Anny Przybylskiej na spacer z partnerem. W tym okresie aktorka poruszała się już na wózku inwalidzkim . Czy nawet w takiej sytuacji zrobiłby zdjęcie? Okazuje się, że mężczyzna nie miał skrupułów.
Nienawidziłem jej. Po tych wszystkich wyzwiskach i chamskich zachowaniach z jej strony nie miałbym żadnych oporów. Zrobiłbym jej zdjęcie nawet na szpitalnym łóżku. Bo zrobienie zdjęcia to jest impuls, jeden moment. Musisz być na miejscu i nacisnąć migawkę. A potem zastanawiałbym się, czy dać to zdjęcie komuś do publikacji, czy zostawić je sobie. Na gorzką pamiątkę - cytuje były dziennikarz, Tomasz Potkaj.
Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku po długiej walce z nowotworem trzustki. Wiele jej spraw przeciwko nękaniu paparazzi zostało umorzonych przez sąd, ponieważ "Prokurator uznał, że zachowanie reporterów nie miało charakteru uporczywego, więc nie było znamion przestępstwa".
Źródło: Na Żywo, "Tomasz Lis na żywo"