Niesłychane sceny na koncercie Dody. Takiego obrotu spraw nikt nie przewidział, nagle pojawiła się ona

Trasa koncertowa Aquaria Tour

Ta trasa koncertowa jest dosyć nietypowa, ponieważ Doda ze swoją muzyką nie przemierza kraju, a to fani muszą dojechać do Warszawy i dostać się do hali produkcyjnej Polsatu, by zobaczyć całe przygotowane przez artystkę widowisko. Okazało się, że nie jest to przeszkodą, a bilety na pierwszych pięć zaplanowanych koncertów wyprzedały się błyskawicznie.

Wokalistka bardzo umiejętnie budowała napięcie przed swoim pojawieniem się na scenie. Przygotowania do wymarzonej trasy koncertowej pokazywała bowiem w programie “Doda. Dream Show". Już nieco wcześniej zatem widzowie mogli poczuć przedsmak tego, co pojawi się na jej koncertach. Pierwszy z koncertów odbył się 7. października. Doda zaśpiewała przeboje z najnowszej płyty Aquaria, a przygotowane widowisko miało robić ogromne wrażenie.

Piosenka Dody "Mama"

Dzień przed koncertem wokalistka zrobiła wokół siebie niezły szum. Od dawna już wiadomo, jaki ma stosunek do macierzyństwa i że nie widzi siebie w roli matki . Gwiazda otwarcie wielokrotnie mówiła o tym w wywiadach.

Wychowywanie dzieciaka to jest praca, ale nie może być tak przez matkę postrzegana. To poświęcenie ma wynikać z miłości i z chęci oddania siebie dla drugiej osoby. […] Sama prokreacja czy urodzenie nie jest żadną sztuką. Sztuką jest wychowanie i później opieka nad osobą, by wychować ją na mądrą, kochaną osobę, a nie pier**lnąć laptopem czy telefonem i "zajmij się sobą" - mówiła.

Postanowiła napisać nawet o tym piosenkę. Utwór “Mama” skierowany do nienarodzonego dziecka wzbudził ogromne emocje. Dzień przed pierwszym występem Doda pokazała nawet efekty sesji zdjęciowej, na której można podziwiać plakat przygotowany na potrzeby trasy koncertowej. Wywołała w mediach istną burzę, ponieważ zapozowała z ciążowym brzuchem .

Poniżej możecie wysłuchać nowej piosenki Dody, która jest jej kolejnym hitem.

Pierwszy koncert Dody z Aquaria Tour. Kto się pojawił?

7 października Doda zagrała pierwszy koncert z pięciu zaplanowanych występów. Było tak spektakularnie, jak zapowiadała, a cała oprawa robiła ogromne wrażenie. Oczywiście na scenie rozbrzmiały największe hity: “Fake Love”, “Maleodia ta”, “Pewnie już wiesz”, “Girls To Buy”.

Na sam koniec artystka zostawiła najlepsze, czyli wielki przebój, który nagrała ze Smolastym: “Nim zajdzie słońce”. Raper nie pojawił się z nią na scenie, ale to, ani trochę nie przeszkadzało fanom. W końcu przyszli na koncert po to, aby zobaczyć i usłyszeć Dodę. Występ wokalistka zakończyła piosenką “Mama”, a na telebimie pojawiła się wówczas jej własna mama Wanda Rabczewska. Tego nikt nie mógł się spodziewać.

Do sieci już trafiło kilka nagrań z koncertu Dody. Zobaczycie je poniżej. Naprawdę robią wrażenie.

Źródło: kultura.onet.pl