Nowacka wkłada kij w mrowisko. Nowy obowiązkowy przedmiot w szkole nieźle namiesza
Szefowa MEN Barbara Nowaka ogłasza nowy obowiązkowy przedmiot w szkołach. Nie będą nikogo pytać o zdanie. To może nieźle namieszać. Nie wszyscy będą zadowoleni.
Kim jest Barbara Nowacka?
Barbara Nowacka jest ministrem edukacji w nowym rządzie Donalda Tuska . Urodziła się w 1975 r. w Warszawie, a z wykształcenia jest informatykiem.
W 2006 r. uzyskała tytuł zawodowy inżyniera w zakresie informatyki w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, a w 2013 r. tytuł zawodowy magistra na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. W 2014 r. została absolwentką studiów typu MBA we Francuskim Instytucie Zarządzania. Pracowała jako kanclerz PJATK, uczelni, której współtwórcą i rektorem jest jej ojciec.
Barbara Nowacka jest córką Izabeli Jarugi-Nowackiej, która w pierwszym rządzie Marka Belki była ministrem członkiem Rady Ministrów, pełnomocnikiem rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn, a w drugim rządzie Marka Belki - wicepremierem, ministrem polityki społecznej. Zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku.
Nowacka właśnie ogłosiła nowy pomysł ministerstwa.
Reforma Nowackiej
Nowy rząd zaplanował wiele zmian, które objęły m.in. polską szkołę. Barbara Nowacka zapowiedziała wsparcie uczniów i odciążenie nauczycieli.
Brak prac domowych, to największa zmiana w polskiej szkole. Jak uważa Barbara Nowacka, dzieci w domu muszą mieć czas na odpoczynek i rozwijanie swoich pasji.
W klasach od 1 do 3 żadnych prac domowych, no chyba, że czasami jakiś wierszyk. Od 4 do 8 klasy prace domowe tylko dla chętnych i bez oceniania. Jeśli chodzi o szkoły średnie, bawcie się dobrze na feriach - powiedział Donald Tusk.
Uszczuplono podstawy programowe poszczególnych przedmiotów. Były też podwyżki dla nauczycieli.
Teraz ministra zapowiedziała kolejny, ważny ruch.
Jaki nowy przedmiot w szkołach?
31 października do opiniowania trafiły dwa projekty nowelizacji rozporządzeń przygotowane przez resort edukacji, m.in. ws. przedmiotu edukacja zdrowotna, która zastąpi wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ). Ma wejść do szkół 1 września 2025 r.
Ministra edukacji została zapytana w TVN24 o stanowisko organizacji Ordo Iuris, która przekonuje, że skutkiem wprowadzenia nowego przedmiotu będzie edukacja seksualna, co jak wiadomo, nie odpowiada wielu środowiskom w Polsce.
Nowacka wyjaśniła, że edukacja zdrowotna to m.in. wsparcie zdrowia psychicznego, kwestie dotyczące diety, czy ruchu. Podkreśliła, że program jest tworzony wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i Ministerstwem Sportu.
Bardzo mi przykro, ale nie obchodzi mnie, co boli Ordo Iuris. Obchodzi mnie, żeby dziecko, które chodzi do szkoły, dostawało kompleksową wiedzę o swoim zdrowiu. W takim kryzysie zdrowia psychicznego jesteśmy, że ja nie wiem, jak trzeba być bezwzględnym człowiekiem, żeby podburzać, żeby dziecko nie uczestniczyło w procesie edukacyjnym, który mu da podstawową odporność również na kryzysy psychiczne, który pokaże mu, jak zdrowo się odżywiać, jak stosować profilaktykę w swoim codziennym życiu, jak się badać, jak dbać o każde swoje zdrowie - psychiczne, fizyczne, seksualne - powiedziała Nowacka.
Wyjaśniła, że nowy przedmiot zastąpi wychowanie do życia w rodzinie w tym zakresie, że obejmie profilaktykę zdrowotną.
Będzie to przedmiot obowiązkowy bez względu na to, co jedna czy druga organizacja będą uważały - zapowiedziała Nowacka.
I co wy na to?