„O tej porze roku znika najwięcej osób” – czy Anastazja Rubińska musiała być jedną z nich?
Życia Anastazji Rubińskiej nic już nie przywróci. Można jednak wynieść z jej tragedii ważną lekcję, która przyda się szczególnie przed wakacjami. O to, jak zabezpieczyć się przed samotną podróżą w odległe zakątki świata zapytaliśmy Martę, redaktorkę, która współtworzy grupę „Zaginieni przed laty”. Czy gdyby Anastazja wiedziała, w jaki sposób się zabezpieczyć, uniknęłabym dramatycznego losu?
Czy podobnych tragedii można uniknąć?
Anastazja Rubińska zginęła na wyspie Kos. Dzięki tanim lotom, minimalnej papierologii i dużej znajomości języków, ludzie w XXI wieku mogą podróżować po całym świecie. Niektórzy z nich decydują się na samotne wojaże, inni zabierają bliskie im osoby. Warto jednak wiedzieć, jak sprawić, aby z takich wyjazdów wrócić całym i zdrowym. Bezpieczeństwo i rozwaga podczas urlopów niestety ustępuje miejsca spontaniczności i ufności, która w przypadku Anastazji Rubińskiej okazała się zgubna.
Statystyki mówią, iż w ostatnich latach liczba zaginięć w Polsce spadła. Niewątpliwie wpływ na to mają nowinki technologiczne w postaci geolokalizatorów czy innych zabezpieczeń, jednak należy traktować to jako dodatek, a nie gwarancję bezpieczeństwa. Zdajemy sobie sprawę, że nieustanne edukowanie w tym temacie jest bardzo potrzebne, tym bardziej, że mamy lato - czas wakacji, a to najintensywniejszy czas dla służb i organizacji, zajmujących się poszukiwaniem zaginionych. O tej porze roku znika najwięcej osób, zwłaszcza młodych, co znajduje odzwierciedlenie w policyjnych statystykach. – powiedziała Marta z grupy “Zaginieni przed laty”.
Zagrożenie - jak reagować?
Grupa „Zaginieni przed laty” , która ma kontakt z rodzinami wielu zaginionych osób, bacznie śledziła losy Anastazji. Chyba wszyscy liczyli, że dziewczyna odnajdzie się żywa. Tak się jednak nie stało, a sprawa jej morderstwa nadal jest wyjaśniana. Marta przedstawia, co warto zrobić, wychodząc na miasto:
Informujemy partnerów, rodzinę, znajomych, a już w szczególności współtowarzyszy naszej podróży, gdzie się udajemy. Najlepiej byłoby ustalać dokładną godzinę powrotu, miejsce spotkań i wzajemnie wymuszać na sobie stosowanie się do tych ustaleń. Poruszajmy się w grupkach, ponieważ poza tym, że możemy spotkać ludzi o złych zamiarach, możemy się zgubić, nasz telefon rozładuje się lub zostanie skradziony.
Marta dodała także:
Przede wszystkim rozwaga, odpowiedzialność, dystans do osób nieznajomych. W dużej mierze nasze bezpieczeństwo zależy od nas samych. Trzeba bardzo na siebie uważać i brać pod wątpliwość zamiary i intencje obcych ludzi.
Samotne podróżowanie - tak czy nie?
Marta nie zniechęca do samotnych wypadów za granicę, apeluje jedynie o rozwagę . Zagrożenia dotyczą każdego z nas. Istotne, by zadbać o swoje bezpieczeństwo i postępować rozważnie. Namawia również do korzystania z najnowszych zdobyczy technologicznych:
Pamiętajmy o uruchamianiu usługi lokalizacji, która może rejestrować nasze położenie cały czas. Są także przydatne bransoletki lub niewielkie urządzenia, które można umieścić w kieszeni czy w torebce. Dzięki temu nawet gdy zostanie nam zabrany telefon, nasi bliscy będą w stanie nas zlokalizować. Jeżeli jesteśmy sami, możemy również robić zdjęcia i wysyłać je do znajomych na bieżąco - w tle widać miejsce, w którym się znajdujemy, a także sylwetki różnych osób wokoło.
Zaznacza również:
To, co się stało w Grecji, zdarza się w każdym innym kraju, w tym również w Polsce. Takich morderstw było naprawdę dużo, ale nie wszystkie były nagłaśniane. Potencjalni sprawcy tego rodzaju przestępstw potrafią dobrze grać, by zdobyć nasze zaufanie. – podsumowała całą sprawę redaktorka “Zaginionych przed laty”, grupy, która współpracuje z fundacją ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.
Anastazja odeszła w sposób brutalny i nieoczekiwany. Jej śmierć odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce i w Grecji, ale również w całej Europie. Czasem dodatkowe zabezpieczenia jednak zawodzą, szczególnie gdy spotykamy na drodze kogoś, kto faktycznie chce zrobić nam krzywdę.
Jedyne co mogło wówczas pomóc to obecność znajomych lub chłopaka dziewczyny , wówczas być może mogłaby uniknąć bezpośredniego kontaktu z oprawcami. Nie godzimy się jednak na świat, w którym kobieta nie może wyjść sama wieczorem na spacer , ponieważ na jej drodze może pojawić się potencjalne zagrożenie.
Zobacz zdjęcia: