Odmieniona twarz Jima Carrey'a przeraziła fanów. "Co mu się stało?"
Podczas ceremonii wprowadzenia zespołu Soundgarden do Rock & Roll Hall of Fame Jim Carrey pojawił się publicznie po dłuższej przerwie. Jednak to nie jego słowa ani wspomnienia z planu „Grincha” wywołały największe emocje, lecz… wygląd. Internauci nie mogli uwierzyć, że patrzą na tego samego człowieka. „Nie pomyślałbym, że to Jim Carrey, gdybym przeszedł obok niego na ulicy” — napisał jeden z internautów.
Powrót po latach i szok wśród fanów
Minęło 25 lat od premiery filmu „Grinch: świąt nie będzie”, w którym Jim Carrey wcielał się w tytułowego bohatera, a Taylor Momsen grała małą Cindy Lou Who. Właśnie podczas ceremonii wprowadzenia Soundgarden do Rock & Roll Hall of Fame aktor i wokalistka ponownie spotkali się na czerwonym dywanie. Ich wspólne zdjęcie szybko obiegło media społecznościowe, ale to nie sentyment był głównym tematem komentarzy.
Fani nie kryli zdumienia — wielu z nich miało problem, by rozpoznać Carreya. „Nie wiem, kto próbuje nas przekonać, że to Jim Carrey, ale ja w to nie wierzę” — napisał jeden z komentujących. „Wygląda jak zupełnie inny człowiek” — dodawała inna osoba. Ktoś inny z kolei ironizował: „Grinch znów przeszedł metamorfozę, tym razem bez charakteryzacji”.
W sieci zaroiło się od spekulacji — od przypuszczeń o operacji plastycznej, przez lifting, aż po użycie botoksu. Jedno było pewne: wygląd Carreya wywołał ogromne poruszenie.
Przeczytaj też: Jim Carrey z zakazem wjazdu do Rosji. Znamy powód, aktor komentuje sprawę

Eksperci analizują twarz Carreya
Na temat możliwych przyczyn zmiany wyglądu wypowiedział się chirurg plastyczny z Oregonu, dr Sean McNally. Choć nie miał okazji badać aktora osobiście, po analizie zdjęć doszedł do wniosku, że Carrey mógł zdecydować się na plastykę powiek górnych oraz zabiegi z użyciem toksyny botulinowej.
– Na wcześniejszych zdjęciach widać, że miał więcej nadmiaru skóry na górnych powiekach. Można to skorygować za pomocą plastyki powiek lub liftingu brwi. W jego przypadku sądzę, że przeszedł plastykę powiek, ponieważ pozycja jego brwi nie zmieniła się znacząco – tłumaczył w rozmowie z „Daily Mail” McNally.
Zdaniem eksperta widać też, że aktor ma wyjątkowo gładkie czoło, co w wieku 63 lat jest rzadkością i może świadczyć o użyciu botoksu.
– W jego wieku naturalnie można by się spodziewać głębszych zmarszczek w tej partii twarzy – dodał.
McNally zwrócił również uwagę na idealnie zarysowaną linię szczęki Carreya, choć – jak przyznał – nie znalazł wystarczających dowodów, by potwierdzić jakiekolwiek zabiegi w tym obszarze.
Przeczytaj też: Rozenek grzmi na operacje plastyczne w show-biznesie. "Nikogo nie okłamuję". Wyznała całą prawdę
Co się stało z twarzą komika?
Choć przedstawiciele aktora nie odpowiedzieli na prośby o komentarz, fani i komentatorzy nie ustają w domysłach. Część z nich twierdzi, że Carrey po prostu się zmienił – schudł, zmienił styl, a jego rysy z wiekiem naturalnie się zaostrzyły. Inni nie mają wątpliwości, że to efekt ingerencji chirurga.
„Czy to naprawdę Jim Carrey? Co się stało z jego twarzą?” — pytali internauci. Inni bronili aktora, zauważając, że w świecie Hollywood takie zmiany nie są niczym niezwykłym. „Jeśli naprawdę coś poprawił, to nie pierwszy i nie ostatni. W końcu wszyscy się starzejemy” — pisała jedna z komentujących osób.
Jedno jest pewne — Jim Carrey po raz kolejny wzbudził ogromne emocje. Tym razem jednak nie swoim niepowtarzalnym poczuciem humoru, lecz wyglądem, który – jak zgodnie przyznają fani – trudno już pomylić z dawnym Grinchem.