Ola Mirosław i jej mąż nie przyszli na galę sami. Ze swoim słodziakiem zapozowali do zdjęć. Fani oszaleli
Aleksandra Mirosław i jej mąż Mateusz Mirosław mieli na Gali Mistrzów Sortu swoje pięć minut. Oboje zdobyli statuetki, ona została Sportowcem Roku 2024, a on Trenerem Roku 2024. Okazuje się, że na imprezę nie przyszli sami. Mamy zdjęcie.
Aleksandra Mirosław po IO w Paryżu gwiazda sportu
Aleksandra Mirosław jest 30-letnią polską zawodniczką uprawiającą wspinaczkę czasową. Jeszcze przed wyjazdem do Paryża miała na koncie międzynarodowe sukcesy takie jak 1. miejsce w Mistrzostwach Świata Juniorów w 2009 roku czy dwukrotne mistrzostwo świata (2018 i 2019). Na Igrzyskach Olimpijskich pokazała prawdziwą klasę.
Jako jedyna reprezentantka Polski zdobyła złoty medal na ten najważniejszej imprezie. Mówił o niej cały świat, a ona mogła liczyć na atrakcyjne dodatki w tym nowe mieszkanie , 250 tys. zł premii, diament, obraz oraz voucher na wakacje.
Ten sukces spowodował, że docenili ją także kibice i dali tego wyraz wybierając ją Najlepszym Sportowcem 2024 roku. Na gali odbierała nagrodę Ola, ale także jej mąż Mateusz Mirosław.
Aleksandra Mirosław Najlepszym Sportowcem Roku 2024
Wśród nominowanych do nagród nie zabrakło m.in.: Julii Szeremety, reprezentantów Polski w siatkówce (którzy otrzymali tytuł "Drużyny roku"), Roberta Lewandowskiego, a także Oli Mirosław. To właśnie do niej należał ten wieczór. I do jej męża.
We wpisie na Instagramie Mirosław wróciła pamięcią do wieczoru i napisała obszerny post.
Cóż to była za noc. 90. Plebiscyt Przeglądu Sportowego za nami - zaczęła.
Następnie podziękowała kibicom:
Na początku chciałabym zwrócić się do Was Drodzy Kibice, bo dzięki Wam nie tylko znalazłam się w TOP10 na Najlepszego Sportowca Polski, ale również zwyciężyłam. To naprawdę wiele dla mnie znaczy i z całego serca dziękuję za każdy oddany głos.
Wspomniała też swoją i Mateusza Mirosława drogę do tego momentu:
Pamiętam, jak dokładnie dwa lata temu byłam na Balu Mistrzów Sportu po raz pierwszy. Wtedy wspinaczka sportowa nieśmiało przebijała się jako sport olimpijski, a dziś jest już sportem znanym i rozpoznawanym w naszym kraju, o czym świadczy nie tylko moja wygrana, ale również przyznanie tytułu Trener Roku dla @mateusz.miroslaw. Jestem ogromnie dumna z tego, jaką drogę przeszliśmy, jak ten sport się rozwija i nie mogę doczekać się tego, co przyniesie przyszłość!
Na koniec podsumowała:
To był cudowny wieczór, pełen wzruszeń, pięknych chwil i niezapomnianych wspomnień w towarzystwie wspaniałych ludzi.
Okazuje się jednak, że małżonkowie nie przyszli na galę sami.
Z kim Ola Mirosław i Mateusz Mirosław przyszli na galę?
Aleksandra Mirosław cytowane powyżej słowa opatrzyła serią zdjęć. Takich nie zobaczycie wśród tych, wrzuconych przez agencję. Na jednym z nich małżonkowie zapozowali ze swoim pupilem. Słodziak natychmiast zwrócił na siebie uwagę fanów.
- Piękni Wy, ale no Loki wymiata.
- Psiak jak pozuje, super gratulacje.
- Gratulacje jeszcze raz największe za całokształt. A Loki kradnie czerwony dywan.
- A gdzie statuetka dla Lokiego??
Jak widać, pies pary ma już swoje grono fanów.