Ola Żebrowska ujawniła swój największy kompleks. Agata Rubik bezbłędnie reaguje na jej żale. I kto ma gorzej?

Aleksandra Żebrowska: rodzina

Aleksandra Żebrowska jest żoną Michała Żebrowskiego. Razem wychowują czworo dzieci: 12-letniego Franciszka, 9-letniego Henryka, 2-letniego Feliksa i córeczkę, która urodziła się kilka miesięcy temu, a której imienia małżonkowie nie ujawnili. Aż do czasu, kiedy aktor zdradził je w rozmowie z Moniką Olejnik.

„Wymienię po kolei: Franek, Henio, Feliks, Łucja. Niech padnie to imię wreszcie. No i Teatr 6. Piętro” – zdradził Michał.

Sama Ola Żebrowska od zawsze chciała mieć dużą rodzinę. W jednym z wywiadów zdradziła:

„Jestem najstarsza z ośmiorga rodzeństwa, mam sześć sióstr i jednego brata. Z biegiem lat spadało na mnie coraz więcej obowiązków. Podobno kiedy miałam trzy lata, mama zostawiała mi pokrojony chleb, jakieś warzywa, a ja robiłam z tego kanapki dla siebie i brata. Czułam frajdę, biorąc na siebie coraz większą odpowiedzialność, wręcz szczyciłam się tym, że wiem, co zrobić, żeby nasza najmłodsza siostra zasnęła albo przestała płakać. Rzeczywiście zawsze myślałam, że jestem po prostu urodzoną mamą”

Teraz słynie z tego, że odczarowuje obraz instagramowego idealnego macierzyństwa.

Aleksandra Żebrowska i jej szczery obraz macierzyństwa

Ola Żebrowska znana jest z tego, że promuje w sieci naturalność. W jej postach trudno o filtry, a idealny obraz macierzyństwa narzucany przez media społecznościowe na jej profilu nie istnieje. U niej wszystko jest tak, jak w rzeczywistości.

Setki mam utożsamia się z Żebrowską, czego dają wyraz w licznych komentarzach. Piszą, że dzięki niej nie czują się gorzej, kiedy nie mogą porównać się do wyidealizowanych fotek z Instagrama. Ona daje im znać, że tak naprawdę nie ma idealnego świata.

Chętnie pokazuje też swoje ciało, co wielu ma jej za złe, zarzucając, że posuwa się o krok za daleko.

W najnowszym poście wyznała, co jest jej największym kompleksem.

Aleksandra Żebrowska wyznała, co jest jej największym kompleksem

Ola Żebrowska w najnowszym wpisie zdradziła, że jest cześć ciała, która jest jej największą zmorą.

“Jak daleko sięga mój świat bez filtra? Jaka jest moja granica szczerości? Wciąż bardzo nie lubię swoich stóp. Być może nigdy ich nie polubię, ale dzięki innym paskudnym stopom na Instagramie coraz łatwiej jest mi latem chodzić boso” - napisała.

Do tego dała zdjęcie, które skomentowała Agata Rubik.

“Masz na myśli moje?” - zapytała.

Trudno uwierzyć, że tak piękne kobiety zmagają się z takim problemem. Agata Rubik na poparcie swoich słów wrzuciła wideo do relacji na Instagramie, gdzie pokazała swoje stopy.

Co wy sądzicie o tych wpisach? Także zmagacie z jakimiś kompleksami, o których mówicie głośno?