Paulina Smaszcz nagle zaczęła mówić o... aresztowaniu i zakuciu w kajdanki! Tego nie spodziewaliśmy się nawet po niej
Zdążyliśmy się już przekonać, że dla Pauliny Smaszcz raczej nie ma czegoś takiego jak temat tabu. Dziennikarka nie boi mówić się publicznie o kwestiach, których inni by nie poruszyli. Tym razem zaskoczyła jednak nawet tych, przyzwyczajonych do dotychczasowych ekscesów. Padły słowa o… aresztowaniu i zakuciu w kajdanki!
Paulina Smaszcz nie gryzie się w język
Paulina Smaszcz na przestrzeni ostatniego roku dobitnie udowodniła, że nie lubi gryźć się z język. Najlepiej pokazała to, komentując swoje rozstanie z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim oraz jego nową relację z Katarzyną Cichopek.
Głośno mówi także na inne tematy, o których zwykle rozmawia się szeptem. Dotyczy to chociażby kwestii seksu. Rozmawia o nim nie tylko w ramach szkoleń, które prowadzi, ale także w mediach społecznościowych. I nie szczędzi przy tym pikantnych szczegółów.
Jaki typ mężczyzn podoba się Paulinie Smaszcz?
Dzięki ostatniej aktywności Pauliny w mediach społecznościowych dowiedzieliśmy się, do jakiego typu mężczyzn ma szczególną słabość. Co ciekawe, pod względem fizyczności kompletnie nie zgrywa się on z jej wieloletnim mężem.
Dziennikarka udostępniła bowiem w sieci nagranie, na którym widać włoskiego policjanta w trakcie interwencji. To postawny, dobrze zbudowany mężczyzna o ciemnych, włosach i gęstym zaroście. Przy okazji padły słowa o… aresztowaniu i zakuwaniu w kajdanki.
Paulina Smaszcz i jej... intymne preferencje
Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby Paulina Smaszcz w kurtuazyjny sposób pochwaliła wygląd funkcjonariusza. Ta jednak poszła o krok dalej i wprost napisała o fantazji, którą ma w związku z nim. Wielu zachowałoby takie szczegóły dla siebie.
Chcę być aresztowana przez tego policjanta. Chcę, żeby założył mi kajdanki. Chcę, żeby był nocnym stróżem w moim więzieniu.