Paulina Smaszcz szokuje wyznaniem o Kurzajewskim. Tak miał ją upokorzyć razem ze starszym synem
Słowa, które wstrząsnęły show-biznesem. Paulina Smaszcz w programie "Królowa przetrwania" ujawniła szokujące kulisy rozstania z Maciejem Kurzajewskim. Tak mocnego wyznania nikt się nie spodziewał.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski
Rozwód Pauliny Smaszcz z Maciejem Kurzajewskim był jednym z głośniejszych wydarzeń w polskim show-biznesie . Po ponad dwudziestu latach małżeństwa para zdecydowała się na rozstanie. Rozpad ich związku wywołał wiele emocji i medialnej uwagi . Smaszcz otwarcie komentowała przyczyny rozwodu , co jeszcze bardziej podsycało zainteresowanie tą sprawą .
Po rozwodzie Paulina Smaszcz skupiła się na odbudowie swojego życia prywatnego i zawodowego . Dziennikarka aktywnie działa w mediach społecznościowych , gdzie dzieli się swoimi przemyśleniami na temat związków, rozstań i życia po rozwodzie . Smaszcz nie ukrywa , że rozstanie było dla niej trudnym przeżyciem , jednak udało jej się znaleźć w sobie siłę, by zacząć nowy rozdział .
Paulina Smaszcz uczestniczką 2 sezonu "Królowych Przetrwania"
Smaszcz , znana z kontrowersyjnych wypowiedzi , dołączyła do grona uczestników reality show "Królowa przetrwania" . Program, który można oglądać na antenie TVN 7 oraz w serwisach streamingowych Max i Player , dostarcza widzom dawkę emocji i zaskakujących zwrotów akcji.
W poniedziałek, 3 lutego , fani show mieli okazję jako pierwsi zobaczyć 6. odcinek "Królowej przetrwania" na platformie Player . W tym odcinku była żona Macieja Kurzajewskiego zdecydowała się na naprawdę mocne wyznanie.
Paulina Smaszcz z szokującym wyznaniem
Smaszcz w rozmowie z koleżankami z drużyny opowiedziała o bolesnym rozstaniu z Maciejem Kurzajewskim . Emocjonalne wyznanie było reakcją na zadanie, którego nie mogła wykonać ze względu na stan zdrowia .
Ja nie wzięłam rozwodu dlatego, że oni mieli romans, ja wzięłam rozwód dlatego, że on mnie zostawił w chorobie. Nie chcę się przy tym popłakać. Chcę z wami być totalnie szczera — dodała.
Złamana emocjonalnie, kobieta wyznała, że zarówno Maciej Kurzajewski, jak i ich starszy syn szydzili z niej w wiadomościach, wykorzystując jej słabość po pobycie w szpitalu.
Moi synowie, zwłaszcza mój starszy syn, z tatą wymieniali zdjęcia, jak ja wróciłam ze szpitala i nie mogłam jeść, nie mogłam się myć, jak chodziłam, ciągnąc nogę... Oni wymieniali między sobą zdjęcia i się z tego śmiali — wyznała
Słowa koleżanki wywołały szok u Marianny Schreiber, Oli Ciupy, Agnieszki Kotońskiej i Oli Tumali , które od razu stanęły po jej stronie. Smaszcz dodała, że wszystkiego dowiedziała się od swojego młodszego syna .
Ja wtedy powiedziałam, że składam papiery rozwodowe, bo nie jestem w stanie tego zaakceptować... Dlatego wczoraj mnie tak bardzo zabolało, że dlatego, że nie mogę zrobić tej konkurencji, to ona się tak darła i to mnie po prostu dlatego tak bardzo dotknęło. Najgorsze zdjęcie było takie, jak ja próbowałam sama pójść do toalety i ciągnęłam nogę za sobą i sikam, i mam nogę wykrzywioną. Sikam w takiej kontrastowej pozycji i oni się z tego wyśmiewają, że "ikona mody, wielka Paulina Smaszcz ku**a", że ludzie powinni zobaczyć, jak ja naprawdę funkcjonuje i wyglądam — wyznała zapłakana Paulina.
Po latach zmagań, Paulina Smaszcz może cieszyć się odnowioną relacją z synem, choć przyznaje, że proces ten był dla niej bardzo emocjonalny .
Bardzo trudno przyszło mi wybaczyć mojemu starszemu synowi, bo nie mogłam uwierzyć, że on też się z tego śmiał i z tym ojcem po prostu wymieniali się zdjęciami — powiedziała.
Uczestniczki programu "Królowa przetrwania" były zaszokowane wyznaniem Pauliny i starały się ją pocieszyć.
I dlatego powiedziałam, że nawet jakby przyszedł na kolanach, zresztą on dwa razy był na kolanach, bo on nie był pewny, że chce z nią być. Tak powiedział moim synom, że on nie jest przekonany, że chce z tą Kaśką być. Jak już wszystko wyszło na jaw i on był dwa razy u mnie na kolanach, to ja mu powiedziałam, że ja komuś takiemu, kto mnie tak potraktował, to już nigdy nie wybaczę — podsumowała Smaszcz.
Paulina Smaszcz przyznała, że udział w "Królowej przetrwania" pozwolił jej podzielić się trudnymi doświadczeniami z przeszłości z innymi uczestniczkami. Parafrazując swojego mentora, Jacka Walkiewicza , podsumowała swoje przeżycia.
Ja mówię: "Jacek, ja już nie dam rady, ja upadłam, nie dam rady", a on mówi: "to poleż i odpocznij, a później wstań i idziesz dalej". Ja mówię: "Jacek, ale ja już nie umiem wstać". On mówi: "To poleż dłużej, ale wiem, że wstaniesz i pójdziesz dalej".