Pieńkowska rozstała się z mężem i udzieliła wywiadu. Przyczyna rozwodu zaskakuje
Tym wyznaniem żyła cała Polska. Jolanta Pieńkowska zdecydowała się na boleśnie szczery wywiad. Gwiazda telewizji opowiedziała o przyczynach rozstania i rozwodu z mężem. Szczegóły.
Małżeństwo Jolanty Pieńkowskiej i Leszka Czarneckiego
Jolanta Pieńkowska to znana telewidzom prezenterka i dziennikarka. W swojej karierze była prowadzącą “Wiadomości” w Telewizji Polskiej, porannego programu “Dzień dobry TVN”, formatu “Miasto kobiet” oraz “Faktów” w stacji telewizyjnej TVN. W 2008 roku poślubiła przedsiębiorcę, Leszka Czarneckiego. Niewiele wiadomo na temat szczegółów ich związku. Ich ślub odbył się we Francji, na który zaprosili 60. najbliższych osób. Małzeństwo prowadzi razem fundacje i wychowuje razem syna Pieńkowskiej z pierwszego małżeństwa. Od lat uchodzą za jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie.
Jakiś czas temu prezenterka zdradziła powody rozstania z pierwszym mężem.
Pierwsze małżeństwo Jolanty Pieńkowskiej
Pierwszym mężem Pieńkowskiej był Sławomir Matczak, dziś znany telewidzom jako dziennikarz “Panoramy”. Para poznała się w PWST w Warszawie. W trakcie ostatniego roku studiów Jolanta zaszła w ciążę i namawiana przez rodzinę poślubiła ojca swojego dziecka. Jednak młodym rodzicom ciężko było wiązać koniec z końcem. Matczak jako stawiający pierwsze kroki w branży aktor nie zarabiał za wiele. Jolanta Pieńkowska wzięła wtedy sprawy w swoje ręce. Po tym jak Mateusz skończył rok, ona postanowiła spełnić marzenie i została stewardessą. Krótko później wygrała konkurs i dostała pracę w telewizji. Jej kariera zaczęła nabierać tempa. Jako prezenterka telewizyjna zarabiała znacznie więcej od swojego małżonka, który podobno źle się czuł w tej sytuacji. W mediach zaczęły pojawiać się spekulacje o nowych znajomościach Pieńkowskiej i o tym, że straciła głowę dla pewnego polityka:
Znany senator i biznesmen, przystojny i z wysoką pozycją, zafascynował prezenterkę tak bardzo, że już nie myślała o ratowaniu małżeństwa. (...) Utrzymują swój związek w ścisłej tajemnicy, choć ona nie byłaby stuprocentową kobietą, gdyby nie chciała mieć swojego mężczyzny na co dzień. Być może czeka, aż ureguluje swoje rodzinne sprawy - donosił tytuł “Halo”.
Opublikowanie tego materiału skończyło się sprawą w sądzie. Prezenterka wyznała, że przyczyną takie obrotu spraw było to, że w tekście tabloidu ukazało się wiele nieprawdziwych informacji na jej temat. Z kolei powód rozstania z mężem był inny.
Dlaczego Jolanta Pieńkowska rozstała się z pierwszym mężem?
Jolanta Pieńkowska zapytana, czy to z powodu znajomości z senatorem padła decyzja o rozwodzie ze Sławomirem Matczakiem, odparła, iż rozstała się z pierwszym mężem, ponieważ nie pasowali do siebie i nie widziała w nim “mężczyzny na całe życie”.
Prawda jest taka, że rozstałam się z mężem, gdy doszłam do wniosku, że nie ma sensu w nieskończoność ratować związku, któremu już raz dało się szansę i, niestety, nic z tego nie wyszło - powiedziała w rozmowie z magazynem “Viva!”.
Prezenterka nie ukrywała jednak, ze pokochała innego. Opowiedziała też o okolicznościach zawarcia związku małżeńskiego z Matczakiem:
A działo się to znacznie wcześniej, zanim poznałam człowieka, którego rzeczywiście pokochałam. Poznałam męża jako 18-letnia dziewczyna, na pierwszym roku studiów w PWST. Na ostatnim zaszłam w ciążę. Chciałam mieć dziecko, ale już wtedy wiedziałam, że ojciec Mateusza nie jest chyba mężczyzną na całe życie. Był starszy o trzy i pół roku i wpajał we mnie przekonanie, że nie dam sobie bez niego rady.
Pieńkowska zdradziła, że była wychowywana w surowym domu, dlatego, gdy zaszła w ciąże to jej rodzice naciskali, by stanęła na ślubnym kobiercu z ojcem dziecka.
Uważali, że skoro jest dziecko, to powinnam zalegalizować związek i przekonali mnie, bym wzięła ślub. Dziś wiem, że nie powinno się robić w życiu niczego tylko dlatego, że tak wypada, dla ludzi, dla opinii publicznej. Na siłę. Bo nie żyjemy dla innych, tylko dla siebie - mówiła.
Była prowadząca “Wiadomości” przyznała także, że do dziś nosi w sobie lekki żal do rodziców, że popchnęli ją na tę ścieżkę życiową.
Uniknęłabym wielu trudnych chwil, gdybym słuchała własnej intuicji. Zresztą do tej pory mam o to lekką pretensję do rodziców.
Jolanta Pieńkowska własne dzieciństwo nazwała chłodnym. Sama jednak jako matka chce dać synowi, Mateuszowi wszystko to, czego ona nie otrzymała.
Byłam bardzo posłusznym dzieckiem, któremu nigdy nie przyszło do głowy, żeby się buntować, choć odczuwałam niesprawiedliwe różnice. Dlatego Mateuszowi chcę dać wszystko, czego mi brakowało. I choć już nie całuje ekranu telewizora jak wtedy, gdy był mały, to wciąż kilka razy dziennie mówimy sobie: Kocham cię - wyznała.
Co o tym myślicie?