Piotr Pręgowski myśli o spisaniu testamentu. Ujawnił smutny powód
W ostatnim czasie los nie oszczędzał Piotra Pręgowskiego. Aktor najpierw doświadczył poważnego wypadku, a potem usłyszał diagnozę o chorobie. Okazuje się, że psychicznie było to dla niego na tyle obciążające, że nawet zaczął myśleć o spisaniu testamentu.
W jednym z wywiadów aktor otworzył się w temacie ostatnich, wyjątkowo nieprzyjemnych wydarzeń ze swojego życia. W jednym z przypadków cudem udało mu się uniknąć śmierci. Pręgowski przyznał, że żywi teraz tylko jedną nadzieję.
Trudny los Piotra Pręgowskiego
Większość Polaków kojarzy go przede wszystkim z roli w "Ranczu", gdzie wcielał się w Patryka. Po za tym zagrał w takich produkcjach, jak: "Miodowe lata", "Plebania", "Miłość na zakręcie" czy "Świat według Kiepskich". Poza tym zdarza mu się użyczać swojego głosu w dubbingu.
Chociaż jest jednym z popularniejszych aktorów w Polsce, niewiele wiadomo o jego życiu prywatnym. On sam niechętnie o nim opowiada. W ostatnim czasie jednak coraz częściej otwiera się przed fanami, głównie nawiązując do problemów, jakie napotkał na swojej drodze.
Niedawno głośno było m.in. wypadku samochodowym, do którego doszło pod koniec sierpnia. Pręgowski podróżował akurat ze swoim menagerem. Zmierzali na recital, gdy... doszło do czołowego zderzenia z innym pojazdem. Obaj cudem uniknęli śmierci. Aktor miał złamany mostek, dwa żebra i siniaki. Tuż po wypadku pojawiły się kolejne problemy.
- Po wypadku byłem bardzo osłabiony i nabawiłem się nieżytu górnych dróg oddechowych. Z każdym dniem czułem się jednak coraz gorzej, płytko oddychałem, miałem fatalne samopoczucie. Gdyby nie żona pewnie zbagatelizowałbym sprawę, to ona namówiła mnie na saturację - mówił w rozmowie z "Na żywo".
Krótko potem aktor otrzymał niepokojące wyniki badań.
Myślał o spisaniu testamentu
Przeprowadzone badania wykazały zakażenie koronawirusem i poważne niedotlenienie. Aktor ciężko przeszedł chorobę zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Nie ukrywa, że nagromadzone problemy mocno odbiły się na jego zdrowiu psychicznym.
Okazało się, że Pręgowski był na tyle przytłoczony całą sprawą, że nawet zaczął myśleć o spisaniu testamentu. Dotarło bowiem do niego, jak bardzo był bliski śmierci.
- W ostatnich tygodniach los mocno mnie doświadcza i jak tak dalej pójdzie, niebawem będę musiał zacząć spisywać testament. Mam jednak nadzieję, że w moim przypadku powiedzenie do trzech razy sztuka szybko się nie sprawdzi - wyjaśnił.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Uwielbiana polska para rozstała się po 12 latach małżeństwa. "Tego ślubu w ogóle miało nie być"
-
Rodzina królewska ukrywała prawdę o śmierci Elżbiety II. Wyciekł akt zgonu królowej
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: Pomponik