Przed Hakielem spotykała się z muzykiem. Zna go cała Polska! Nikt nie miał pojęcia
Marcin Hakiel nie jest pierwszym znanym powszechnie mężczyzną, z którym spotykała się jego nowa wybranka Dominika. Okazuje się, że w przeszłości pałała uczuciem do muzyka, który podobnie jak były mąż Katarzyny Cichopek, swoją medialną drogę rozpoczął od programu w TVN.
Marcin Hakiel: związki
Marcin Hakiel nie próżnuje. Po rozwodzie z Katarzyną Cichopek zdążył już wejść w dwa związki . Drugi z nich rozpoczął się zaledwie kilka tygodni temu, tuż po zakończeniu pierwszego.
Nową wybranką tancerza jest Dominika , która w przeciwieństwie do swojej poprzedniczki, nie boi się się fleszy aparatów . Towarzyszy swemu ukochanemu na branżowych imprezach, a wspólne zdjęcia pary pojawiają się również na Instagramie gwiazdora.
Partnerka Marcina Hakiela ma za sobą związek z celebrytą?
Choć o samej Dominice wciąż niewiele wiadomo, okazuje się, że jeszcze zanim poznała Marcina Hakiela, miała okazję spotykać się ze znanym muzykiem . Świadczy o tym zdjęcie na jej Instagramie, na którym zobaczyć możemy ją w jego objęciach.
Oficjalnie nie ma żadnego potwierdzenia na to, że łączyła ich romantyczna relacja, jednak z komentarzy pod fotografią nietrudno wywnioskować, że ewidentnie było coś na rzeczy ! Co ciekawe, wspomniany muzyk, podobnie jak Marcin Hakiel, swoją medialną drogę rozpoczął od występu w programie TVN . W tym przypadku nie był to jednak “Taniec z gwiazdami” a…
Z kim spotykała się partnerka Marcina Hakiela?
…"Big Brother"! Chodzi bowiem o dobrze znanego z pierwszego edycji słynnego reality show Piotra Lato znanego również pod pseudonimem “Picia” . Gitarzysta odpadł z programu stosunkowo wcześnie, zdążył jednak zaskarbić sobie sympatię niemałego grona fanów, które wciąż o nim pamięta.
Dziś Lato wciąż działa w przemyśle muzycznym i jest szczęśliwe zakochany w ćwierćfinalistce pierwszej edycji “The Voice of Poland” Karolinie Charko. Zdjęcie w towarzystwie partnerki Marcina Hakiela opublikowane zostało natomiast ponad sześć lat temu , co oznacza, że tancerz nie powinien raczej martwić się o konkurencję.