Przejmujące sceny na pogrzebie 18-letniego syna gwiazdy TVN. Oddali mu hołd w sposób niezwyczajny
Nieopisany ból rodziny Roberta Jałochy. Wzruszający pogrzeb 18-letniego Antoniego Wróbla, który zginął w wypadku samochodowym, odbył się 29 listopada. Dekoracje na urnie były tak poruszające, że łzy same napływały do oczu.
Nie żyje syn Roberta Jałocha
Robert Jałocha, dziennikarz znany widzom przede wszystkim z pracy w telewizji TVN, przeżył ogromną tragedię. Po latach sukcesów zawodowych i aktywnego życia musi zmierzyć się ze stratą najbliższej osoby.
Swoją karierę w mediach rozpoczął już w 2005 roku, współpracując z Telewizją Polską. Po pięciu latach przeniósł się do konkurencji, gdzie jako korespondent zagraniczny relacjonował najważniejsze wydarzenia dla programów "Fakty" TVN i TVN24. Jego profesjonalizm i zaangażowanie szybko przyniosły mu uznanie widzów. Po zakończeniu pracy w telewizji Jałocha objął stanowisko wydawcy naczelnego PlayKrakowNews, kontynuując swoją dziennikarską pasję.
Prywatnie, Robert Jałocha chętnie dzielił się swoim życiem z obserwatorami na portalach społecznościowych. Jego profil był pełen zdjęć z zagranicznych podróży, fragmentów wywiadów i uśmiechniętych selfie. Jednak w ostatnim czasie atmosfera na jego profilu uległa drastycznej zmianie. Czarne zdjęcie profilowe zastąpiło dotychczasowe, pełne życia fotografie.
Informację o śmierci syna, 18-letniego Antoniego, który zginął w wypadku samochodowym w Stanach Zjednoczonych, dziennikarz przekazał za pośrednictwem Facebooka. Wzruszająca wiadomość poruszyła serca tysięcy internautów, którzy złożyli kondolencje zrozpaczonemu ojcu.
Pogrzeb Antka odbędzie się 29 listopada w Warszawie o 11.45 w domu pogrzebowym przy ulicy Powązkowskiej 43/45 w sali pożegnań na Powązkach Wojskowych. Odprowadzenie do Kolumbarium na Starych Powązkach rozpocznie się o 13.30 przy bramie Św Honoraty, ulica Powązkowska 14. Bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Robert Jałocha - pisał.
Okoliczności śmierci Antoniego Wróbla
Śmierć 18-letniego Antoniego Wróbla w wypadku samochodowym w Stanach Zjednoczonych wstrząsnęła rodziną, przyjaciółmi i całą społecznością. Młody, utalentowany futbolista, który marzył o wielkiej sportowej karierze, zginął w tragicznych okolicznościach.
Jak wynika z ustaleń amerykańskiej policji, do wypadku doszło w nocy, gdy Antoni prowadził swoją Hondę Accord po drodze US 61. Zderzenie z ciężarówką Volvo było na tyle silne, że młody mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Kierowca ciężarówki wyszedł z wypadku bez obrażeń.
Dla rodziny Antoniego to niewyobrażalny cios. Stracili młodego, pełnego życia człowieka, który miał przed sobą całą przyszłość. Okres oczekiwania na sprowadzenie ciała do Polski był dla nich niezwykle trudny i pełen rozpaczy. Teraz gdy trumna z ciałem Antoniego wróciła do kraju, rodzina przygotowuje się do ostatniego pożegnania.
Jak wyglądał pogrzeb Antoniego?
Uroczystości pogrzebowe Antoniego Wróbla, syna dziennikarza Roberta Jałochy, odbyły się w kameralnej atmosferze w sali pożegnań na Powązkach Wojskowych. Rodzina, przyjaciele i koledzy z drużyny sportowej przyszli pożegnać utalentowanego 18-latka, który zginął w tragicznym wypadku w USA.
Podczas uroczystości zabrzmiały wzruszające słowa pożegnania wygłoszone przez rodziców Antoniego. Wspominali syna jako radosnego, pełnego życia młodego człowieka, który miał przed sobą wiele marzeń. Szczególnie ważni byli jego koledzy z drużyny futbolowej, ubrani w klubowe koszulki, wspominali wspólne treningi i mecze.
Urna z prochami Antoniego Wróbla została otoczona przedmiotami, które symbolizowały jego pasje. Kask do futbolu amerykańskiego, piłka do rugby, słuchawki i poduszka z napisem nawiązującym do lotnictwa – każdy z tych przedmiotów opowiadał historię młodego człowieka, który kochał sport, muzykę i przygodę. Szczególnie wzruszający był napis na poduszce:
Dla większości ludzi granicą jest niebo. Dla tych, którzy kochają lotnictwo, niebo jest domem
Rodzinie składamy najszczersze kondolencje