Alarm w polskich szkołach! Groźna zabawa wśród dzieci. Trend, który prowadzi do najgorszego
W obecnych czasach dzieci narażone są na mnóstwo niebezpieczeństw. W mediach społecznościowych coraz większą popularność zyskuje trend, który może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Rodzice błagani są o zachowanie czujności
Niebezpieczna zabawa wśród uczniów
Świat internetu to niebezpieczne miejsce dla najmłodszych użytkowników. Niezabezpieczone strony, kontrowersyjni influencerzy czy niepokojące trendy sprawiają, że dzieci nie mogą czuć się swobodnie w przestrzeni cyfrowej. Niestety pojawiło się nowe zagrożenie wśród uczniów szkół.
Kinga Szostko z portalu bezpiecznedziecko.org w mediach społecznościowych zwróciła uwagę rodziców na nową, niepokojącą zabawę, która zaczyna stawać się popularna w polskich szkołach. Pozornie może się ona wydawać niewinnym zacieśnieniem więzi pomiędzy rówieśnikami, ale w rzeczywistości może prowadzić do poważnych konsekwencji.
Ta gra powoduje, że nawet tak doświadczonej osobie jak ja "kłaki stają dęba". Ten trend to okultyzm w czystej postaci. Jej masowe użycie przez dzieci to scenariusz z największego koszmaru… - przekazała.
Na czym polega niebezpieczna zabawa i jakie niesie ze sobą konsekwencje? Nauczyciele widują na korytarzach zaskakujące obrazki.

Na czym polega "zabawa"? Nauczyciele są tego świadkami
Najniebezpieczniejsze pomysły są zawsze najprostsze, dlatego do tej "zabawy" wystarczy jedynie dwoje osób i odrobina przestrzeni. Nauczyciele są świadkami, jak na szkolnych korytarzach uczeń kładzie się na podłodze z głową położoną na kolanach rówieśnika. Z zamkniętymi oczami słucha historii o różnych kolorowych drzwiach.
To, co za nimi czyha, ma wprowadzić osobę bawiącą się w prawdziwy koszmar. Dziecko wprowadzane jest w stan hipnozy, który przenosi go do świata wyobraźni. Tam jednak nie wszystko może kontrolować, a zobaczone obrazki wpływają na jego organizm i psychikę.
Kinga Szostko z portalu bezpiecznedziecko.org alarmuje o przypadkach ataków paniki, interwencjach w szpitalach psychiatrycznych, a nawet śpiączki , która była konsekwencją takiej zabawy. W poście opublikowała screeny nagrań "zabawy", która zbiera milionowe wyświetlenia.
Już dziś wiemy, że jak to przy trendach z TikToka - nie ma w Polsce absolutnie NIKOGO kto mógłby tę zbiorową psychozę zatrzymać…
Apel do rodziców. Może dojść do tragedii
Przerażające konsekwencje zabawy mogą być poważnym sygnałem dla rodziców. Gra, która zyskuje na popularności, nie jest wymagająca, a to utrudnia kontrolowanie jej wśród uczniów. Szostko apeluje do jak najszybszych rozmów z dziećmi na temat niebezpieczeństw, które mogą z tego wyniknąć.
Proszę każdego rodzica który jest zainteresowany losem swojego dziecka, każdego pedagoga który z dziećmi pracuje o czujność i przedyskutowanie z dzieciakami olbrzymiej szkodliwości jakie gra za sobą niesie i niezbadanego, które może być jej konsekwencją. Ratowniku medyczny, lekarzu przekaż trend swojej załodze, może dzięki tej wiadomości "połączycie kropki" z nietypowych wyjazdach do młodych ludzi. Jeśli natomiast zdarzy się tak, że któreś z dzieci zostanie w tym trendzie poszkodowane, proszę odezwijcie się do mnie - podkreśla.
Pod postem Kingi Szostko pojawiło się sporo komentarzy zmartwionych rodziców i pedagogów. Miejmy nadzieję, że tak jak w przypadku wielu internetowych trendów zabawa szybko pójdzie w zapomnienie.
