Romanowska ujawnia całą prawdę o kulisach "Nasz nowy dom". Widzowie domyślali się tego od dawna
Elżbieta Romanowska postanowiła raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące największej tajemnicy “Naszego nowego domu”. Gwiazda wyjawiła, jak tak naprawdę przebiegają remonty od kulis.
"Nasz nowy dom" skrywa tajemnicę
“Nasz nowy dom” to jeden z największych przebojów Polsatu, który od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony widzów. I choć wydawało się, że popularność programu spadnie po wymianie dotychczasowej prowadzącej Katarzyny Dowbor na Elżbietę Romanowską, fani wciąż chętnie zasiadają przed telewizorami, by móc podziwiać niesamowitą pracę ekipy remontowej, która odmienia życie Polkom i Polakom znajdującym się w trudnej sytuacji losowej.
Niemal od początku istnienia formatu, oglądający zastanawiają się, w jaki sposób udaje się w tak sprawny sposób przeprowadzić gruntowne przemiany lokali przedstawionych w programie. Twórcy przekonują bowiem, że zajmuje to zaledwie pięć dni. Tajemnicę postanowiła zdradzić ostatecznie nowa gospodyni show.
Historyczna zmiana w "Twoja twarz brzmi znajomo". Opublikowano oficjalne oświadczenie "Rolnik szuka żony". Jak Kuba mógł tak nazwać ciężarną Anię! Ona zaraz urodzi mu syna, a on...Elżbieta Romanowska wyjawia sekret "Naszego nowego domu"
W mediach społecznościowych “Naszego nowego domu” pojawiło się nagranie, na którym Elżbieta Romanowska odpowiada na pytanie, czy remonty z programu naprawdę trwają tylko pięć dni.
Fani musieli być w istnym szoku, gdy gwiazda wyjawiła, że to nieprawda. Okazuje się, że zajmują one zaledwie cztery dni i to też nie zawsze!
Absolutnie, te remonty nie są robione w pięć dni, bo tak naprawdę robione są właściwie w cztery, no czasami trzy i trzy czwarte - wyznała gospodyni “Naszego nowego domu”.
Jak wygląda remont w "Naszym nowym domu"?
Jak przebiega zatem remont w “Naszym nowym domu” w perspektywie trzech, czterech dni, o których wspomina w nagraniu Elżbieta Romanowska? Gwiazda uchyliła rąbka tajemnicy.
No bo jeden dzień, to jest ten czas, kiedy poznajemy rodzinę, kiedy nasze rodziny opowiadają nam swoje historie i tak naprawdę zostaje niewiele czasu na to tylko, żeby zabezpieczyć prywatne rzeczy naszych bohaterów i ewentualnie powynosić wszystkie meble. I tyle to jest, jeżeli chodzi o pierwszy dzień. Więc sami widzicie, że jeżeli chodzi o strefę budowlaną, niewiele. Drugiego dnia dzieje się już zdecydowanie więcej, no ale są też „przeszkadzajki” w postaci ekipy, która też musi coś nagrać - tłumaczyła gospodyni.
Wreszcie nadszedł czas na trzeci i czwarty dzień i to właśnie wówczas, wedle słów Elżbiety Romanowskiej, ekipa programu ma czas, by w pełni rozwinąć swoje skrzydła.
No i dopiero trzeciego, czwartego dnia ekipa naprawdę może w pełni spokojnie sobie pracować. Więc sami widzicie, to nie jest pięć dni, to jest troszeczkę mniej - wyjawiła prezenterka.
