Sebastian Fabijański przyłapany w biznesowym centrum Mokotowa. Odjechał swoim Porsche za 700 tys. zł
Sebastian Fabijański lubi drogocenne dodatki. Aktor jest pasjonatem samochodów i zegarków z najwyższej półki. Do naszej redakcji dotarły zdjęcia, na których został uchwycony w biznesowym centrum Mokotowa. Przyjechał tu oczywiście swoim najnowszym samochodem, czyli Porsche wartym 700 tysięcy złotych. Poniżej wszystkie szczegóły.
Drogie zabawki Sebastiana Fabijańskiego. Jakie samochody miał aktor?
Fabijański regularnie zmienia auta, którymi jeździ. Zawsze jednak wybiera luksusowe modele z górnej półki. W jego garażu stało już audi, mercedes i BMW. Dwa lata temu Sebastian chwalił się w mediach społecznościowym nowiutkim, czarnym BMW X5, które warte jest niemal 500 tysięcy złotych .
(Niestety) jestem gadżeciarzem, a to nowa zabawka – napisał wtedy na Instagramie.
Nie minęło jednak wiele czasu, a gwiazdor postanowił nabyć jeszcze droższy samochód. Wszystkie szczegóły na temat modelu wartego 700 tysięcy złotych poniżej.
Sebastian Fabijański jeździ po Warszawie Porsche za 700 tysięcy złotych
Taycan 4S Sport Turismo warte jest 700 tysięcy złotych. Sebastian, kupując je w zeszłym roku, zdecydował się na model w odcieniu ciemnego grafitu. W rozmowie z dziennikarzami „Faktu” żartował, że kupił je, gdyż „księgowa kazała mu szukać kosztów”.
Fabijański przemieszcza się nim po Warszawie na co dzień. Nie tak dawno paparazzi przyłapali go na wizycie w luksusowym salonie z biżuterią nieopodal Krakowskiego Przedmieścia. Zakupy, jakie tam robił, wymagały asysty ochroniarza. Dziś uwieczniły go aparaty naszej redakcji. Zdjęcia możecie obejrzeć poniżej.
Tylko u nas: Sebastian Fabijański w centrum Mokotowa. Jaki ma samochód?
Całkiem niedawno Fabijański przyjechał swoim Porsche za 700 tysięcy po zakupy, które były warte więcej niż połowa wartości jego auta . I choć wychodząc z salonu miał w ręku jedynie niewielkie pudełeczko, musiał towarzyszyć mu ochroniarz.
Aktor nabył bowiem zegarek wyprodukowany przez markę Patek Philippe o wartości 380 tysięcy złotych . Sebastian pochwalił się nim później na Instagramie. Jak myślicie, czy dzisiaj też robił jakieś ciekawe zakupy?