Sebastian Fabijański wylądował w szpitalu psychiatrycznym. "Skrajne upośledzenie". Zaczęło się nagle
Sebastian Fabijański jest bogatą postacią polskiego show-biznesu, która łapała się już za wiele skrajnych profesji. Poznaliśmy go jako aktora, rapera, a nawet boksera. W życiu gwiazdora bywały także i trudniejsze momenty. W pewnym momencie wylądował w szpitalu psychiatrycznym.
Sebastian Fabijański:rozstania i skandale
Ostatnie lata nie należały do najbardziej udanych w życiu gwiazdora. Posypała się zarówno jego kariera muzyczna, jak i życie prywatne i związek z matką jego syna, Maffashion . Co więcej, wokół aktora pojawiały się doniesienia o jego mniemanym romansie z Rafalalą.
Sebastian Fabijański rozwiązanie próbował znaleźć w sporcie, jednak i sztuki walki nie były jego mocną stroną . Gwiazdor o swojej historii mówił głośno w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Michała Kędzierskiego.
Sebastian Fabijański o problemach
Podczas wywiadu przyznał prowadzącym, że w pewnym momencie nie mógł normalnie funkcjonować. Zwykłe wyjście z domu wiązało się z atakami paniki i nagłymi stanami lękowymi. Sytuacja była na tyle poważna, że Sebastian Fabijański postanowił szukać pomocy u specjalistów.
Miałem takie sytuacje, że szedłem na spacer okraszony atakami paniki i w pewnej chwili odebrało mi ruch. Zamarłem, zamroziłem się. Nie wiedziałem, co się dzieje. Pomyślałem, że to nie może tak być. Nie mogę tak żyć.
Sebastian Fabijański trafił do szpitala psychiatrycznego
U Kuby Wojewódzkiego i Michała Kędzierskiego wspomniał o pobycie w szpitalu psychiatrycznym. Po pierwszym zetknięciu się z tamtejszymi realiami wiedział, że może liczyć na pomoc.
Kiedy zdecydowałem się i tam poszedłem, zaczęli zdejmować sznurówki, zabrali pasek, powiedziałem, że ja nie chcę. Ordynator powiedział, że dadzą mi tabletkę, która mnie uspokoi. Pierwszy raz wziąłem coś takiego i wtedy powiedziałem, że mogę tam zostać.
Sebastian Fabijański przyznał, że pierwsze oznaki wyobcowania i zmian w swoim zachowaniu zauważył po śmierci ojca. Choć panowie nie mieli łatwych relacji, odejście mężczyzny bardzo nim wstrząsnęło. Do dziś korzysta z terapii.
Próbowałem zatupać w sobie smutek i pustkę. Czarną dziurę, która się pojawiła po śmierci ojca. Różnymi decyzjami, głupimi wywiadami sprowadzałem na siebie gromy, chcąc się karać. W dalszym ciągu jestem w terapii.