Shannen Doherty dostała rozwód po śmierci. Zaskakujące, co sąd orzekł w sprawie majątku
Shannen Doherty zmarła 13 lipca po długiej chorobie. Przed śmiercią walczyła o rozwód z mężem. Sąd zrobił dla niej wyjątek po śmierci. Wiadomo również co z jej majątkiem!
Shannen Doherty dostała rozwód
Shannen Doherty nie żyje. Aktorka, znana z wielu hitowych seriali, przez lata zmagała się z rakiem - nowotwór wyniszczał ją stopniowo, ale Doherty walczyła nieustępliwie, z całych sił próbując pokonać chorobę. Niestety, 13 lipca jej walka dobiegła końca, a świat pogrążył się w żałobie.
Doherty nie zdążyła przed śmiercią załatwić wszystkich swoich spraw. Nie rozwiązano między innymi tej, która była dla niej niezwykle ważna - a mowa tu o rozwodzie z Kurtem Iswarienko.
Aktorka wyjawiła w zeszłym roku w swoim podcaście “Let's Be Clear”, że partner zdradzał ją, gdy ona walczyła z rakiem. Wniosła więc o rozwód, bo choć sytuacja była dla niej szokiem, nie zamierzała po prostu wybaczyć niewiernemu mężowi. Jak donosi TMZ, prawnicy sfinalizowali wszystkie dokumenty w piątek, 12 lipca, ale ponieważ sądy nie pracują w weekendy, Shannen nie doczekała decyzji, jaka zapadła dwa dni po jej śmierci.
Sąd postanowił zrobić wyjątek i orzec rozwód, w ten sposób sprawiając, że choć Doherty zmarła jako mężatka, po śmierci uzyskała upragniony rozwód. To jednak nie wszystko.
Mąż Doherty czekał na jej śmierć?
Sprawa rozwodowa była przykrym zwieńczeniem długoletniego związku. Doherty i Iswarienko pobrali się w październiku 2011 roku. Gwiazda wniosła o rozwód w kwietniu 2023 roku.
Przed śmiercią aktorki, para uwikłana była w rozwodowe tango - przepychanki to w jedną, to w drugą stronę ciągnęły się miesiącami. Doherty twierdziła nawet w jednym ze złożonych do sądu dokumentów, że jej wtedy jeszcze mąż przeciąga sprawę celowo, by uniknąć obowiązku wypłacania alimentów.
Prawnik Iswarienko zaprzeczył tym doniesieniom, twierdząc, że oferowali aktorce polubowne zakończenie postępowania rozwodowego w październiku 2023 roku, ale zdecydowała się je odrzucić.
To nieprawda, że Kurt czeka, aż Shannen umrze. Chce dla niej jak najlepiej, chce dobrze dla siebie, chce, by oboje mogli ruszyć do przodu i zostawić przeszłość za plecami - argumentował.
Co z podziałem majątku po rozwodzie?
Czy Iswarienko próbował przeciągać sprawę, czy nie, nie ma już niestety znaczenia. I chociaż nie będzie musiał wypłacać alimentów na rzecz byłej żony, sąd podjął decyzję w sprawie majątkowej, która raczej mu się nie spodoba.
Jak donosi E!News, zamiast skierować sprawę do sądu spadkowego, co normalnie dzieje się w podobnych sytuacjach, sędzia zajmujący się rozwodem aktorki i jej męża postanowił spełnić ostatnie życzenie Shannen, rozstrzygając sprawę rozpadu małżeństwa oraz majątku za jednym zamachem.
Decyzją sądu, Doherty otrzymała rezydencję w Malibu, parę samochodów, pełne zyski z jej kariery aktorskiej, a także obraz Salvadora Daliego.
Nie doczekała, by usłyszeć tę decyzję , ale na pewno byłaby z niej zadowolona.