Skandal na evencie! Organizatorzy uciekli, PONIŻYLI gwiazdy i sponsorów! „Krzyczeli wynocha”. Tylko u nas komentarze świadków
W hotelu Marriott w Warszawie miała odbyć się gala finałowa imprezy o niewiele mówiącej nazwie "Woman Poland 40+". Wydarzenie miała uświetnić między innymi Iwona Węgrowska i Anna Cichosz. To, co wydarzyło się na miejscu, kiedy przybyło już wiele gwiazd, nie mieści się w głowie. Światła nagle zgasły. Wszyscy zaproszeni goście zostali oszukani, nasłuchali się tylko obelg.
Gwiazdy oszukane na imprezie. Co się wydarzyło?
Pierwsze sprawę nagłośniło biuro Krzysztofa Rutkowskiego. W mediach społecznościowych detektywa opublikowano wpis, w którym opisano zdarzenie. 23 października miała odbyć się gala „Woman Poland 40+”. Organizatorką wydarzenia była II wicemiss Polonia 1991. Okazało się jednak, że nie zapłaciła ona hotelowi Marriott ani za salę, ani za catering.
Serwis Patriot24.pl podaje też, że w pewnym momencie na sali pojawił się Jacek Peński, który twierdził, że organizatorka, Izabela Tuszyńska wraz z mężem nie zapłacili mu za dom, który im sprzedał .
Oszuści zorganizowali tę imprezę za moje pieniądze! S ą mi winni 1 mln 400 tys. zł za dom, który im sprzedałem u notariusza , a za który mi nie zapłacili – wołał.
To dopiero początek dramatu. Jak potraktowano gwiazdy oraz kobiety, które miały być nagrodzone na gali ? Dalsze szczegóły wołają o pomstę do nieba.
Skandal w hotelu Marriot. Relacje świadków
Wczorajszy skandal, doprowadził do tego, że gala się nie odbyła, wybory się nie odbyły. Menedżer hotelu Marriott przyszedł, wyłączył światło, ponieważ nie zostało uregulowane 70 tys. zł za wynajem sali i catering , które zagwarantowali dla obecnych tam gości – relacjonował Rutkowski w rozmowie z portalem Plejada.
Milczeć nie zamierza projektantka Anna Cichosz, zaproszona na imprezę. W rozmowie z serwisem wyznaje:
To wyglądało katastroficzne, ponieważ prawie godzinę trzymali nas wszystkich na korytarzu przed salą. Oczywiście uspokajali, że są drobne problemy techniczne. Po około godzinie zaczęły pojawiać się wokół zgromadzonych informację, że jednak gala się nie odbędzie, ponieważ nie została opłacona. Myślałam, że to jest żart. […] Bardzo ładnie zachowała się Iwona Węgrowska, która wyszła i powiedziała, że skoro gala się nie odbędzie, a ona obiecała, że wystąpi i jest pełna widownia, to zaśpiewa jedną piosenkę i wróci do córeczki. Bardzo mi się to podobało, gdyż wszyscy czekali i każdy bał się cokolwiek powiedzieć – mówi Cichosz.
Pojawił się też jeden z pracowników hotelu, który ogłosił, że gala może się odbyć, ale goście muszą zapłacić za przygotowane na nią. Cichosz dodaje, że najbardziej szkoda oszukanych kobiet 40+. Miały one dzwonić na policję i planują pisać pozew zbiorowy.
Redakcja Świata Gwiazd dotarła do jeszcze jednego źródła. Osoba ta była świadkiem całego zajścia. Szczegóły poniżej.
Tylko u nas: obelgi wykrzykiwane w kierunku gości?!
Skontaktowaliśmy się z jedną z gwiazd, która poprosiła o zachowanie anonimowości. Zapewniła nas, że nie planuje na razie wyciągać konsekwencji, ale jest zszokowana całą sytuacją:
„Pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja, chociaż na scenie występuję od dawna. Nie planuję wyciągać konsekwencji prawnych. Skupiam się na bieżących sprawach” — usłyszeliśmy w słuchawce.
Z kolei osoba, która była na miejscu, zdradziła Światu Gwiazd, że obsługa Marriottu wyprosiła gości:
„Krzyczeli do nich „Wynocha stąd!”, nie możecie brać nawet wody, bo nie jest za to zapłacone” — mówi nam uczestnik wydarzenia.
Udało nam się nam skontaktować z właścicielką salonu kosmetycznego Euforia, Anną Kęcik, który był jednym z partnerów imprezy. Na pytanie, czy zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje wobec organizatorów, potwierdziła:
“Tak, będą dwa pozwy zbiorowe. Pierwszy ze strony kandydatek, których było 14. Oczywiście tych, które dotrwały do końca konkursu, bo część zrezygnowała. Drugi ze strony partnerów, którzy zostali poszkodowani przez organizatorów. Wśród nich stylista Piotr, który poświęcić kilka miesięcy na przygotowanie kandydatek”.
Straty pani Anny to nie tylko czas, ale konkretne kwoty:
“Miałam czesać kandydatki, 4 fryzjerów, ja jako właściciel salonu, wyjęcie jednego dnia pracy, to koszt 6 tys. złotych straty i jeszcze koszt pracowników, którzy poświęcili cały dzień” - mówiła nam wzburzona.
Nikt nie został poinformowany o tym, że pokaz się nie odbędzie:
“Wszyscy zostaliśmy pozostawieni. Nikt nic nie wiedział. Kandydatki, rodziny, dzieci z przedszkola, które miały iść w pokazie”.
Organizatorzy obiecali pani Ani zwrot kosztów w gotówce, między innymi za kosmetyki. Niestety nie doczekała się. Dane do faktury, jak nas poinformowała, są na męża Izabeli Tuszyńskiej.
“Pani Iza wysyłała SMS-y ze szpitala psychiatrycznego kandydatkom. Pisze do mnie, że jest w szpitalu” - mówi pani Anna z salonu Euphoria.
Organizatorzy imprezy nie odbierają telefonu. Czy wkrótce swoje stanowiska przedstawiają kolejny poszkodowani?