Śmierć przyszła nagle. Gwiazdor "Pierwszej miłości" w żałobie

Łukasz Płoszajski stracił członka rodziny

Choć ludzie zwykli twierdzić, że bycie częścią show-biznesu oznacza brak prawa do prywatności, sporo znanych osobistości odmawia wpuszczania kamer w domowe pielesze. Łukasz Płoszajski jest jedną z nich.

Tego aktora nie trzeba przedstawiać żadnemu wielbicielowi rodzimych produkcji telewizyjnych. Chociaż swój debiut zaliczył na deskach teatru, to rola w Pierwszej Miłości przyniosła mu rzesze wiernych fanów. W tym popularnym polskim serialu wciela się w Artura Kulczyckiego, który od dwudziestu lat rozkochuje w sobie kolejne pokolenia.

Płoszajski żegna zmarłego szwagra

Aktor znany jest także ze skrytości, na salonach bywa oszczędnie, z mediami rozmawia, kiedy musi. Jego portale społecznościowe wypełnione są zdjęciami związanymi z produkcjami, przy których pracuje - nie brakuje wśród nich materiałów z “ Tańca z Gwiazdami ”, w którym pochwalił się swoimi tanecznymi możliwościami, czy z programu “Jak oni śpiewają” .

Tym, czego nie sposób tam znaleźć, jest jego życie prywatne. A przynajmniej tak było do dziś, bo aktor na swoich stories opublikował nagle bardzo poruszające zdjęcie, żegnając się z członkiem najbliższej rodziny.

Łukasz Płoszajski w żałobie

Na opublikowanym przez aktora zdjęciu widzimy przystojnego mężczyznę w średnim wieku. Płoszajski podpisał je łamiącymi serce słowami:

Dzień wcześniej się widzieliśmy. Żegnaj szwagrze.

Utrata członka rodziny bez wątpienia uderzyła w Łukasza i przykro czyta się jego pożegnalne słowa do szwagra. Fakt, że widzieli się zaledwie kilkanaście godzin wcześniej, nie wiedząc, że jest to ostatni raz, jedynie pogarsza sprawę.

W takich chwilach bardzo prawdziwym staje się słynny cytat: “Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”.