Strażnik więzienny wyjawił, do jakiej celi trafi oprawca Kamilka. Nie będzie w odosobnieniu?
Historia 8-latka wstrząsnęła mieszkańcami Polski. Oprawca Kamilka został aresztowany, a teraz strażnik więzienny wyznał, co może spotkać 27-latka. Jego los może potoczyć się inaczej ze względu na nagłośnienie sprawy.
Skatowany chłopiec trafił do szpitala na początku kwietnia, gdzie lekarze walczyli o jego powrót do zdrowia. Niestety obrażenia okazały się zbyt poważne, a 8-latek odszedł 8 maja.
Oprawca Kamilka został aresztowany
Za obrażenia chłopca odpowiada jego ojczym, który okrutnie znęcał się nad dzieckiem. Kamilek był bity, oblewany wrzątkiem, a także rzucany na kuchenkę węglową. Na jego cierpienie głucha była matka, która nie poszła z nim do lekarzy. Ona również została zatrzymana.
Autor bloga "Służba Więzienna Okiem Klawisza" opowiedział portalowi “o2”, jaki los może spotkać oprawcę Kamilka. Mężczyzna mimo niewyobrażalnej zbrodni będzie traktowany tak, jak każdy inny przestępca. “Staramy się, by taki osadzony nie był traktowany lepiej czy gorzej” przyznał funkcjonariusz, jednocześnie podkreślając, że strażnicy działają na podstawie Kodeksu Karnego Wykonawczego.
Oprawca Kamilka nie trafi do izolatki?
Choć trudno wyobrazić sobie, by 27-latek przebywał w towarzystwie innych, izolatka nie będzie opcją w jego sprawie. Strażnik więzienny wyjaśnił, że cela izolacyjna jest karą za przekroczenia, których oskarżony dopuści się już w zakładzie karnym .
— Nie przebywa w odosobnieniu. Izolatka to kara dyscyplinarna za przewinienia, jeśli dopuści się ich na terenie placówki już podczas odsiadki — przyznał.
W przypadku oprawcy Kamilka zostanie on umieszczony w segmencie z osobami, które dopuściły się podobnych przestępstw.
— Jeśli chodzi o znęcanie się nad kobietą czy dziećmi — w tym czyny z paragrafów związanych z seksualnością — to raczej umieszcza się takie osoby w grupach z podobnymi wyrokami, bez kontaktu z silnymi, dominującymi więźniami — dodał bloger.
Strażnik nie może wpłynąć na traktowanie więźnia
Z powodu nagłośnienia sprawy niechęć skierowana w stronę oprawcy Kamilka jest szczególnie nasilona. Strażnik wskazuje jednak na wykonywany zawód, który nie pozwala mu działać tak, jakby chciał personalnie.
— My nie jesteśmy od sądzenia i oceniania. Mamy realizować przedsięwzięcia zgodnie z Kodeksem Karnym Wykonawczym — zaznaczył.
Upust osobistym emocjom daje jednak w prowadzonym przez siebie blogu.
— Modlę się, aby nigdy nie wyszedł na wolność i żył sto lat — wyznał.
Źródło: o2.pl