Życie zawodowe Filipa Łobodzińskiego mogłoby stanowić kanwę niejednej książki – przez blisko 63 lata życia było on bowiem zarówno aktorem i muzykiem, jak i dziennikarzem czy tłumaczem. Mimo to szersza publiczność do dziś kojarzy go przede wszystkim z rolą Dudusia w osławionej "Podróży za jeden uśmiech". Niewielu wie jednak, że przed laty Łobodziński przeżył prawdziwą traumę, która na zawsze zmieniła jego rzeczywistość.
Filip Łobodziński jest osobą, którą śmiało można określić mianem człowieka renesansu. W dzieciństwie zajmował się aktorstwem, potem muzyką, a później jeszcze dziennikarstwem i tłumaczeniem dzieł literackich. W życiu prywatnym spotkało go jednak wiele cierpienia.W pewnym okresie swojego życia musiał się bowiem zmierzyć ze stratą wielu bliskich mu osób. Pochował także własną córkę, co bolało go najbardziej.