Marian Glinka uchodził za jednego z najbardziej utalentowanych i sprawnych aktorów swojego pokolenia. Mało kto wiedział, że pod koniec życia zmagał się z chorobą nowotworową. Mimo ogromnego wsparcia ze strony kolegów i przyjaciół z branży zmarł w 2008 roku w wieku 65 lat. Zdaniem kolegów z branży nie wszyscy potrafili odpowiednio wykorzystać jego artystyczne zdolności.Glinka kojarzony jest przede wszystkim ze sportowego trybu życia i sukcesów w kulturystyce, którą interesował się od najmłodszych lat. Dopiero z czasem jego zainteresowania przeniosły się na deski teatralne, co okazało się strzałem w dziesiątkę.