Widzowie TVP, którzy przez lata z wypiekami na twarzach śledzili losy bohaterów "Rancza" na pewno dobrze znają postać Solejuka, butnego i niepokornego, ale dobrodusznego mieszkańca Wilkowyj. Niewielu jednak wie, że odgrywający tę postać Sylwester Maciejewski zmagał się z poważnymi problemami w życiu prywatnym. Jak przyznaje, rola w "Ranczu" spadła mu z nieba.