Tłumy na pogrzebie Roberta Smoktunowicza. Tak żegnały go byłe żony
18 września odbył się pogrzeb cenionego prawnika i senatora, Roberta Smoktunowicza. Ostatnie pożegnanie miało miejsce na warszawskich Powązkach. Tłumy oddały hołd politykowi. Wśród pogrążonych w żalu żałobników nie zabrakło jego rodziny. Serce ściska na ten widok.
Robert Smoktunowicz nie żyje. Rodzina pogrążona w żałobie
62-latek odszedł 9 września 2024 roku, o czym poinformowała jego partnerka, Marzena Gajewska, w mediach społecznościowych. Przed internautami nie kryła żalu stratą ukochanego. W ciągu kilku dni jej profil zapełnił się wspomnieniami o mężczyźnie.
Nie ma Ciebie. Tu. Już. Ale tam gdzie jesteś, świat uśmiechasz. I ja się uśmiechnę. Ale jutro. Dziś nie. Dziś mam wieczór bez Ciebie, Kochanie. Pierwszy z reszty mojego życia - pisała.
Spora aktywność kobiety przyciągnęła uwagę córki Roberta Smoktunowicza. Prawnik ze związku z modelką, Zofią Ragankiewicz, doczekał się córki Aleksandry i syna Adama. 20-latka nie była zadowolona z prywatnych nagrań ojca w internecie.
Jest mi bardzo przykro, że muszę pisać ten post w momencie, w którym niedawno umarł mój ojciec, a ja wciąż się po tym próbuję otrząsnąć.
Proszę Panią Marzenę Gajewską i kogokolwiek innego, kto będzie miał taki pomysł, żeby nie upubliczniać w internecie prywatnych nagrań z życia mojego ojca, Roberta Smoktunowicza. Nie chce tego nasza rodzina, ja, mój brat. Ojciec sam by tego nie chciał - pisała.
Na jej post odpowiedziała Marzena Gajewska , która podkreślała ból, jaki odczuwa po stracie ukochanego. Teraz smutek wraca do niej ze zdwojoną siłą. Odbył się uroczysty pogrzeb senatora.
Wzruszający widok na pogrzebie Roberta Smoktunowicza
Msza święta ku pamięci Roberta Smoktunowicza odbyła się 18 września o godzinie 11:15 w kościele pw. św. Jozafata przy ul. Powązkowskiej w Warszawie. Po nabożeństwie urna z prochami zmarłego zostanie złożona w rodzinnym grobie na cmentarzu Powązki Wojskowe.
Bliscy 62-latka zdecydowali się na miedziany pochówek z ozdobnymi szklanymi kwiatami. W świątyni przy urnie z prochami postawiono zdjęcie zamyślonego prawnika w kolorze. Nie zabrakło także wieńców w biało-czerwone kwiaty, które uhonorowały pamięć o zmarłym.
Przed kościołem już wczesnym przedpołudniem zbierał się tłum żałobników. Z łatwością można było wśród nich wypatrzeć rodzinę Roberta Smoktunowicza. Była żona była pogrążona w smutnym czuwaniu. To był wyjątkowy pogrzeb .
Związki Roberta Smoktunowicza. Była żona zjawiła się na pogrzebie
Życie miłosne Roberta Smoktunowicza było dość zagmatwane. Jego pierwszą żoną była dziennikarka, Hanna Lis . Po rozstaniu gwiazda w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem wyznała, że cały związek był "pomyłką".
Później prawnik związał się z modelką, Zofią Ragankiewicz, z którą założył rodzinę. Drugie rozstanie odbyło się w atmosferze skandalu. "Dziennik Gazeta Prawna" ze szczegółami opisał przemocowy związek gwiazdy.
O byciu ofiarą przemocy domowej opowiedziała także modelka Zofia Ragankiewicz. Będąc żoną Roberta Smoktunowicza, byłego senatora i szanowanego prawnika, wielokrotnie doświadczała poniżania i bicia. Zdecydowała się odejść od męża tyrana, gdy zaczęła się bać o własne życie - mogliśmy przeczytać.
Mimo głośnego skandalu druga żona Roberta Smoktunowicza pojawiła się na pogrzebie. W towarzystwie Joanny Racewicz zmierzała do kościoła ubrana w czarną sukienkę i z przeciwsłonecznymi okularami. Wśród zebranego tłumu nie udało się jednak dostrzec Hanny Lis. Byłą żonę prawnika niedługo po przekazaniu wieści o jego śmierci można było zobaczyć w innych okolicznościach .
