To już oficjalne. Karolina Gilon przekazała fatalne wieści dla fanów "Love Island"

"Love Island". Widmo końca było widoczne już dawno?

Program "Love Island" trafił na antenę w 2019 roku i od razu wzbudził wiele emocji. Reality show, w którym uczestnicy poszukują miłości, a następnie stają przed wyborem uczucia lub pieniędzy wzbudza kontrowersje z uwagi na zachowanie bohaterów. Przed kamerami nie brak awantur, intryg i nieczystych zagrań, które podzielają internautów.

Nie da się jednak ukryć, że produkcja stała się telewizyjnym hitem. Ostatni sezon jednak mocno poróżnił widzów. Wszystko przez finał, w którym Karolina Gilon pożegnała się z fanami dwuznacznymi słowami.

To było ostatnie Love Island - usłyszeliśmy od prowadzącej.

Część internautów uważała to za naturalne zakończenie 9. sezonu, jednak niektórzy dopatrywali się ukrytego przekazu o zakończeniu serii. Po miesiącach domysłów wszystko stało się jasne. Karolina Gilon zdradziła prawdę internautom. 

Magda i Wiktor z "Love Island" się rozstali. W tle zdrada Czytaj dalej Zwycięzcy "Love Island" się rozstali. Teraz publicznie piorą brudy Czytaj dalej

Karolina Gilon przekazała wieści na temat "Love Island". To już koniec?

Dla prezenterki telewizyjna produkcja to bardzo ważny projekt, dzięki któremu od pięciu lat obserwujemy ją jako czołową gwiazdę Polsatu. Za sprawą "Love Island" ona sama odnalazła także wielką miłość. Jej partnerem został Mateusz, uczestnik 7. edycji reality show.

Mama zawsze mówiła, że jak mnie strzeli to w najmniej oczekiwanym momencie.. I że będę wiedziała... tak jest… wiem i wiem też, że dziś urodziny obchodzi osoba która w ciągu kilku miesięcy stała się moim najlepszym ziomkiem, przyjacielem, wsparciem, oaza spokoju, kochankiem, kompanem do podróży i wszystkich innych szaleństw i mimo, że obchodzi dziś parę wiosen mniej niż ja mam na swoim koncie to wiem, że trafiłam na dojrzałego faceta, który daje mi "święty spokój" o jakim zawsze marzyłam w relacji - ujawniła Karolina Gilon w urodziny partnera.

Nic więc dziwnego, że prezenterka nie mogła milczeć, gdy pojawiły się doniesienia o zakończeniu programu. W jednej z relacji potwierdziła smutne wieści. "Love Island" nie będzie kontynuowane w jesiennej ramówce. Nikt jednak nie mówi, że to koniec przygód "wyspiątek". Gwiazda starała się uspokoić największych fanów.

Nikt nie powiedział, że już nigdy nie będzie. Informacja na ten moment jest taka, że nie będzie "Love Island" tej jesieni. A o przyszłych losach będę was informowała, jak tylko będę wiedziała. Oczywiście, że jest mi przykro… ale na spokojnie - przekazała fanom.

Czym zatem stacja będzie chciała przekonać widzów? Ruszyły castingi do zupełnie nowego programu.

Co zastąpi "Love Island"?

W ostatnich miesiącach Polsat nie ma wielu powodów do świętowania. Dopiero co o zakończeniu współpracy informował Maciej Dowbor, a niedawno podobne oświadczenie przedstawił kolejny gwiazdor "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".

Edward Miszczak robi wszystko by zachować świetność stacji telewizyjnej. Pomóc w tym ma zupełnie nowy program randkowy. Pierwsze "przecieki" mówią o show, w którym uczestnicy od 38 do 60. roku życia będą poszukiwać bratniej duszy.

Czy jesteś gotowy/a na nowy etap w życiu i nową miłość? Masz 38-60 lat i jesteś singlem? Masz dobry kontakt ze swoimi dziećmi, które Cię wspierają, to jest to idealny moment, aby znaleźć bratnią duszę. Chcemy poznać Twoją historię. Zgłoś się do programu. A może chciałabyś/chciałbyś, aby Twój rodzic znalazł drugą połówkę? Czy Twój rodzic ma między 38 a 60 lat a ty 18 – 26 lat? Bez względu na to, czy Twój rodzic jest rozwiedziona/y, owdowiała/y, zakończył/a długi związek lub nigdy nie doświadczył/a miłości, jeśli uważasz, że teraz jest idealny moment, aby znaleźć dla niej lub niego bratnią duszę w bezpiecznym i wspierającym środowisku, chcielibyśmy usłyszeć waszą historię! Zgłoś swoją mamę lub swojego tatę do nowego programu. Pomóż im znaleźć nowego partnera/partnerkę i bądź częścią tej przygody - zachęca Polsat.

Castingi trwają, a zainteresowanych na pewno nie zabraknie. Tylko czy bardziej dojrzali bohaterowie mają szansę wywołać afery godne domowników "Love Island"? Dowiemy się już jesienią w "Dobry czas na miłość".