To on zastąpił papieża w nabożeństwie tuż przed śmiercią. Potem przyszło najgorsze

Papież Franciszej nie żyje.

Świat zamarł w ciszy, gdy z Watykanu nadeszła wieść o śmierci papieża Franciszka . Stolica Apostolska, pogrążona w żałobie, potwierdziła te druzgocące doniesienia, które w mgnieniu oka obiegły glob. Papież, przygotowany na swoje odejście, z wyprzedzeniem zadbał o każdy detal swojego pożegnania, odrzucając pompatyczne tradycje na rzecz prostoty.

Jego ostatnie życzenie, by spocząć w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej , mówiło wiele o jego pokorze i głębokiej więzi z wiernymi. Choć szczegóły ceremonii pogrzebowej mają zostać ujawnione w najbliższych dniach, pierwsze relacje z ostatnich chwil jego życia rysują obraz człowieka pełnego spokoju i oddania.

Wiceprezydent USA na mszy świętej

Wielkopiątkowa liturgia Męki Pańskiej w bazylice świętego Piotra odbyła się pod przewodnictwem kardynała Claudio Gugerottiego , delegata papieża. Wyjątkowym gościem podczas nabożeństwa był wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance wraz z rodziną. Media podkreśliły, że to historyczne wydarzenie , będące pierwszym udziałem tak wysokiego rangą przedstawiciela USA w tej watykańskiej ceremonii, zauważając przy tym, że wiceprezydent Vance jest praktykującym katolikiem.

Jednak to, co zaskoczyło wszystkich, to kto ostatecznie poprowadził ceremonię .

Kto poprowadził nabożeństwo w Wielki Piątek?

W Wielki Piątek wieczorem wierni zgromadzili się na tradycyjnym nabożeństwie, aby w zadumie rozważać Mękę Chrystusa . Centralnym punktem liturgii była homilia , którą tym razem wygłosił Roberto Pasolini , włoski duchowny pełniący od niedawna zaszczytną funkcję kaznodziei Domu Papieskiego . Jego słowa z pewnością niosły głębokie przesłanie, wpisując się w atmosferę powagi i refleksji tego wyjątkowego dnia.

Kulminacyjnym momentem obchodów stała się Droga Krzyżowa w rzymskim Koloseum , której przewodniczył wikariusz Rzymu, kardynał Baldassare Reina . Szczególnym akcentem tegorocznej edycji były rozważania przy poszczególnych stacjach , osobiście przygotowane przez papieża , który wtedy jeszcze wracał do zdrowia po niedawnej chorobie.