Huczy o następcy papieża Franciszka. To on ma przejąć władzę nad Kościołem. Słynie z radykalnych poglądów

Papież Franciszek choruje

Papież Franciszek zmarł w wieku 88 lat. Ojciec Święty od wielu tygodni zmagał się z problemami zdrowotnymi, a niedługo przed śmiercią zachorował na zapalenie oskrzeli. Mimo złego stanu zdrowia nie zrezygnował z odprawienia mszy świętej z okazji Jubileuszu Sił Zbrojnych. 

To właśnie wtedy, podczas ceremonii miało miejsce niepokojące zdarzenie – w trakcie homilii papież nagle przerwał przemówienie, informując o problemach z oddychaniem.

Przepraszam i proszę lektora o kontynuowanie czytania, mam trudności z oddychaniem - powiedział.

14 lutego papież Franciszek został hospitalizowany. Okazało się, że oprócz zapalenia oskrzeli, zmaga się również z infekcją polimikrobiologiczną oraz obustronnym zapaleniem płuc.

Stan kliniczny Ojca Świętego jest stabilny. Badania krwi, ocenione przez personel medyczny, wykazują niewielką poprawę, zwłaszcza co do wskaźników stanu zapalnego. Po śniadaniu Ojciec Święty przeczytał kilka dzienników i poświęcił się pracy ze swoimi najbliższymi współpracownikami. Przed obiadem przyjął Eucharystię. Po południu przyjął premiera Włoch Giorgię Meloni, z którą spędził na prywatnej rozmowie 20 minut – czytamy w komunikacie biura prasowego Stolicy Apostolskiej.

Niestety, zdrowie papieża mimo tytanicznych wysiłków lekarzy, nie wykazywało znaczącej poprawy. Wręcz przeciwnie. Papież długo znajdował się w krytycznym stanie. Informacje na ten temat pojawiły się w mediach po raz pierwszy 22 lutego w sobotę, po specjalnej konferencji:

Stan papieża Franciszka, przebywającego w rzymskiej Poliklinice Gemelli, jest nadal krytyczny i dlatego zagrożenie nie minęło. Dziś rano papież Franciszek przeszedł przedłużony kryzys oddechowy na tle astmy oskrzelowej, który wymagał podania dużej ilości tlenu. Dzisiejsze badania krwi wykazały ponadto małopłytkowość, połączoną z anemią, z powodu której konieczne było przeprowadzenie hemotransfuzji - przekazano w sobotnim oficjalnym komunikacie.

Watykan każdego dnia zawiadamiał o stanie zdrowia duchownego. Niestety, mimo pozornej poprawy, papież odszedł 21 kwietnia o 7:30 rano w Poniedziałek Wielkanocny.

Wytyczne w przypadku śmierci papieża Franciszka

W 2023 roku papież Franciszek zatwierdził uproszczoną formę ceremonii pogrzebowych, rezygnując z wielu tradycyjnych rytuałów. Niemniej jednak jego śmierć uruchomiła ściśle określony protokół oparty na wielowiekowych tradycjach. Potwierdzenie zgonu  należało do kamerlinga, obecnie kardynała Kevina Farrella z Irlandii. Zgodnie z tradycją, odwiedził on ciało papieża, wywołując go po imieniu, choć oficjalne potwierdzenie nastąpiło wcześniej drogą medyczną. 

Następnie pierścień papieski został zniszczony, a apartamenty papieskie zapieczętowane. Po ogłoszeniu śmierci rozpoczęła się dziewięciodniowa żałoba (Novendiale), a ciało papieża zostanie wystawione w Bazylice św. Piotra, gdzie wierni i światowi liderzy będą mogli oddać mu hołd. Zgodnie z życzeniem papieża, po pogrzebie zostanie pochowany w bazylice Santa Maria Maggiore, a nie w tradycyjnych kryptach Watykanu. 

Po pogrzebie rozpocznie się okres sede vacante – czas bez papieża, w którym władzę przejmuje Kolegium Kardynałów, jednak bez możliwości podejmowania kluczowych decyzji. Następnie odbędzie się konklawe, podczas którego kardynałowie wybiorą nowego papieża.

Zaczęto typować już potencjalnych kandydatów na kolejnego papieża. Wiele mówi się o amerykańskim kardynale. Kim jest?

Kto ma szansę zostać nowym papieżem?

Już w trakcie hospitalizacji papieża wielu zadawało sobie pytanie, kto mógłby przejąć przywództwo nad Watykanem i Kościołem katolickim w przyszłości. 

Pojawiło się kilku znanych kardynałów, którzy są wymieniani jako potencjalni kandydaci na to stanowisko. Po śmierci papieża lub w rzadkich przypadkach jego rezygnacji Watykan zwołuje konklawe, podczas którego Kolegium Kardynalskie wybiera nowego głowę Kościoła. Zasady konklawe, na dzień 22 stycznia 2025 roku, mówią, że wśród 252 kardynałów, 138 ma prawo głosować. 

W głosowaniu tajnym w Kaplicy Sykstyńskiej mogą brać udział tylko kardynałowie poniżej 80. roku życia. Codziennie odbywają się cztery tury głosowań, aż któryś z kandydatów otrzyma większość dwóch trzecich głosów, a cały proces trwa zazwyczaj od 15 do 20 dni, zgodnie z informacjami na stronie Konferencji Biskupów Stanów Zjednoczonych.

Aktualnie duże szanse na papieską stolicę ma amerykański kardynał Raymond Leo Burke. Krytycy uważają go za zdecydowanego tradycjonalistę. Urodzony w Wisconsin, kardynał Burke został mianowany przez papieża Benedykta XVI na kardynała w 2010 roku. 

Publicznie sprzeciwiał się bardziej liberalnym poglądom papieża Franciszka, zwłaszcza w kwestii dopuszczenia rozwiedzionych i ponownie pobranych par do Eucharystii. Krytykował również nowe stanowisko Kościoła dotyczące antykoncepcji sztucznej, małżeństw cywilnych oraz osób LGBT, nazywając je "nieakceptowalnymi". Wcześniej oświadczył, że katoliccy politycy, którzy popierają legalizację aborcji, tacy jak Joe Biden, nie powinni przystępować do Eucharystii.