To ostatnie chwile Anny Popek w "Pytaniu na śniadanie"? Wymowne komentarze: "Czas na bezrobocie"
Anna Popek od lat związana jest z Telewizją Polską. W ostatnim czasie robiła furorę w „Pytaniu na śniadanie”. Czy po wczorajszych wyborach parlamentarnych będzie musiała szukać nowej pracy? W sieci nie brakuje mocnych sugestii na ten temat.
Dziennikarze związani z TVP: Anna Popek
Popek rozpoczęła karierę w mediach już w latach 90. Zaczynała od TVP Katowice. W 1991 została prezenterką „Kawa czy herbata?” w TVP1. Od tego czasu zdążyła zostać prowadzącą wielu programów informacyjnych i rozrywkowych, jak „Trop sekret”, „Świat się kręci”, „Zatrzymaj chwilę” czy „Dzień dobry Polsko”. Pojawiała się także w formatach TVP2, TVP Info i TVP Polonia.
W „Pytaniu na śniadanie” pracowała od 2004 do 2016. W tym roku ponownie wróciła do formatu. Ostatnio jej współprowadzącym został Robert Rozmus. W ostatnim czasie zaliczyła jednak przykre rozczarowanie: Telewizja Polska zakończyła emisję show „Polskie biesiady” , którego była prowadzącą.
Czy to nie jedyna utrata pracy, która czeka Annę? Jej najnowsze wpisy w sieci są optymistyczne, jednak poza nimi aż wrze od domysłów . Szczegóły poniżej.
Anna Popek straci pracę w TVP?
Jeszcze wczoraj Anna Popek zachęcała do udziału w wyborach parlamentarnych . Wspominała, że to przywilej, by długopisem móc zmieniać świat. Życzyła też fanom miłej niedzieli i zapraszała na koncert w TVP1. W poniedziałkowy poranek jak gdyby nigdy nic zdała relację z wydania „Pytania na śniadanie”.
Nowy tydzień rozpoczął się pracowicie: piekliśmy ciasta, kroiliśmy chleby, parzyliśmy herbatę i wymachiwaliśmy ręcznikami. Dużo akcji dzisiaj w @pytanienasniadanie. Dziękujemy naszym widzom i zapraszamy na jutro na 7.30, a kto nie widział, tego zapraszam do TVPGO – napisała dziennikarka na Instagramie.
Tymczasem w sieci nie brakuje sugestii, jakoby Anna miała niedługo pożegnać się nie tylko ze śniadaniówką, ale i w ogóle z pracą w telewizji. Poniżej szczegóły.
Czy Anna Popek straci pracę w TVP?
Zajrzeliśmy w komentarze pod ostatnimi wpisami Popek na Instagramie. Internauci są wobec niej bezlitośni. Wyraźnie sugerują, że po ogłoszeniu wyników wyborów dziennikarka może stracić pracę w telewizji publicznej.
- Anka, czas na bezrobocie.
- Dam pracę przy zbieraniu liści. Bezrobotnych proszę o info na priv w najbliższy poniedziałek.
- Pani Aniu, co teraz będzie z Panią? Gdzie będzie Pani pokazywać swoje wdzięki (bo przecież nie intelekt)? Prognoza pogody w Telewizji TRWAM?
- Tak! To wielkie szczęście dla Polski, jak pokazują wstępne wyniki. Mniejsze szczęście dla tych, którzy właśnie wylatują z roboty.
- Już się pani pakuje? Na szczęście zostajemy w Unii. To może znajdzie sobie pani prace za granicą?
- Mam nadzieję, że tv publiczna będzie znowu publiczna, a pani straci w niej pracę – czytamy w komentarzach.