To się w końcu stało! Martyna Wojciechowska przekazała wspaniałą wiadomość o swojej adoptowanej córce
Martyna Wojciechowska ma trzy córki, w tym dwie adoptowane. Właśnie ogłosiła wspaniałe wieści, dotyczące Kabuli. To niezwykłe, jaką drogę przeszła pochodząca z Tanzanii dziewczyna. Teraz czeka ją wielkie wyzwanie, o czym z dumą poinformowała jej przybrana matka.
Martyna Wojciechowska dumna ze swojej adoptowanej córki
Wspólna historia Wojciechowskiej i Kabuli Nkalango Masanja rzpoczęła się w 2015 roku, kiedy podróżniczka wyjechała do Tanzanii, by stworzyć materiał „Ludzie duchy”, dotyczący tamtejszych dzieci, prześladowanych ze względu na albinizm .
Główną bohaterką była właśnie Kabula, która straciła rękę w wyniku brutalnego napadu. Między Martyną a nastolatką wytworzyła się niezwykła więź, która zaowocowała w 2017 formalnym adoptowaniem dziewczyny. Od tamtego czasu Nkalango przeszła niezwykłą drogę, aż do spektakularnego sukcesu, a Wojciechowska nie kryje dumy.
Córka Martyny Wojciechowskiej odniosła wielki sukces
Wojciechowska oraz jej Fundacja Unaweza roztoczyły opiekę nad Kabulą. Zadbano, by dziewczyna mogła się rozwijać i kształcić. Zbiórka pieniężna pozwoliła na studia prawnicze w prywatnej szkole Montessori w Mwanzie . Niedawno córka podróżniczki zdradziła, co się u niej dzieje. Wygląda na to, że nauka na tym trudnym kierunku idzie jej znakomicie.
Dostaję wiele pytań w wiadomościach prywatnych, co się stało, że przestałem śpiewać i szyć. Więc jestem w szkole i dziękuję @martyna.world i @unaweza.foundation za to, że w niej jestem. Studia prawnicze są bardzo wymagające, przede mną egzaminy, a potem wakacje – zdradziła Kabula.
Martyna Wojciechowska puchnie z dumy
Martyna Wojciechowska właśnie opublikowała wpis w mediach społecznościowych. Pochwaliła się w nim sukcesami Kabuli . Pokazała też zdjęcia dziewczyny w studenckim mundurku, pochylonej nad nauką do egzaminów.
STUDENTKA PRAWA. Kabula jest właśnie w trakcie przygotowań do egzaminów na swoich wymarzonych studiach prawniczych. Trzymajcie kciuki! Ta dziewczyna to prawdziwa inspiracja – napisała Martyna.
Zobacz zdjęcia: