Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tomasz Raczek ostro podsumował Oscary, mówi o "klęsce Hollywood"
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 03.03.2025 16:19

Tomasz Raczek ostro podsumował Oscary, mówi o "klęsce Hollywood"

Tomasz Raczek
fot. East News/KAPiF

Za nami 97. ceremonia rozdania Oscarów. Jak zwykle uwagę przykuli zarówno laureaci tej prestiżowej nagrody, jak i przybyli goście. Teraz Tomasz Raczek, polski krytyk podsumował, co myśli o tegorocznej gali. Nie hamował się. 

Gala rozdania Oscarów 2025

Ceremonia rozdania Oscarów to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie show-biznesu. Nagrody te, wręczane od prawie stu lat, stanowią najwyższe wyróżnienie dla twórców filmowych. To wieczór pełen gwiazd, spektakularnych kreacji, istotnych komentarzy społecznych oraz nieoczekiwanych wpadek. 

Tegoroczna gala nie obyła się bez niespodzianek. Choć „Emilia Perez” zdobyła najwięcej nominacji, bo aż 13, na samej ceremonii rozczarowała, wygrywając tylko w dwóch kategoriach: Najlepsza aktorka drugoplanowa (Zoe Saldana) i Najlepsza piosenka. Największym zwycięzcą wieczoru okazała się natomiast „Anora”, która zdobyła aż pięć statuetek z sześciu nominacji – za scenariusz oryginalny, montaż, reżyserię, pierwszoplanową rolę kobiecą oraz najważniejszą nagrodę: Najlepszy film.

Polski akcent i wielki sukces na gali Oscarów. Radosław Sikorski złożył gratulacje Polskie gwiazdy na Oscarach. Wieniawa skromnie, za to inni zaszaleli z kreacjami

Polacy na Oscarach 2025

Dotychczas tylko nieliczni Polacy zdobyli słynną nagrodę filmową. Po raz pierwszy miało to miejsce w 1954 roku, kiedy Bronisław Kaper otrzymał statuetkę za muzykę do filmu "Lili". Prawie trzy dekady później, Zbigniew Rybczyński został nagrodzony Oscarem za krótkometrażową animację "Tango". 

Warto również wspomnieć Andrzeja Wajdę, który został uhonorowany Oscarem za całokształt twórczości. W gronie laureatów znaleźli się także: Stefan Kudelski za rozwój techniki nagrywania dźwięku, Allan Starski i Ewa Braun za scenografię i dekorację wnętrz do "Listy Schindlera", Janusz Kamiński za zdjęcia do "Listy Schindlera" oraz "Szeregowca Ryana", Roman Polański za reżyserię "Pianisty", Jan A.P. Kaczmarek za muzykę do "Marzyciela", twórcy "Piotrusia i Wilka" za najlepszy krótkometrażowy film animowany oraz Paweł Pawlikowski za "Idę" w kategorii najlepszego filmu nieanglojęzycznego. 

Mimo że od ostatniego Oscara minęło ponad 10 lat, Polacy nadal wywierają wpływ na światową kinematografię, podobnie jak sam kraj. Tegoroczna gala Oscarów miała wyraźny polski akcent, z którego możemy być dumni. Najważniejszym z nich była polska koprodukcja "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego filmowca Magnusa von Horna. Ponadto film "Prawdziwy ból" otrzymał nominacje w dwóch kategoriach: najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy aktor drugoplanowy dla Kierana Culkina.

Nie wszystkim spodobała się jednak gala tegorocznych Oscarów. Tomasz Raczek skrytykował obecny poziom kina. 

Tomasz Raczek ostro o gali rozdania Oscarów 2025

Tomasz Raczek uważa wygraną “Anory” za wybór za słuszny, ale jednocześnie dostrzega w nim oznakę kryzysu hollywoodzkiego kina. Jego zdaniem nagrodzony obraz to produkcja niezależna, daleka od spektakularnego stylu tradycyjnie kojarzonego z amerykańską Fabryką Snów.

Ten prawdziwy Hollywood, który my znamy, gdzie produkuje się filmy komercyjne, wielkie widowiska, które tylko Amerykanie potrafią robić, już nie istnieje — twierdzi Tomasz Raczek.

Krytyk wyjaśnia dalej, że według niego jedynym prawdziwym przedstawicielem wielkiego Hollywood była „Diuna”, która otrzymała jedynie dwie mniej prestiżowe nagrody oraz musical „Wicked”, nagrodzony za najlepsze kostiumy i scenografię. Tymczasem najważniejsze kategorie zdominowały filmy niezależne lub produkcje realizowane z dala od Hollywood.

Tegoroczne Oscary oznaczają klęskę Hollywood. Tego Hollywood robiącego kino z rozmachem (...) po prostu już nie ma — podsumowuje Raczek.

Raczek zauważył również, że w gronie filmów nagrodzonych Oscarami znalazło się wiele produkcji pochodzących z różnych zakątków świata.

Przykładowo, za najlepszy film animowany został uznany "Flow". Zrobiło go łotewskie studio, a przecież do tej pory filmy animowane to była domena Amerykanów. Oscar jednak poszedł nie do Disneya czy Pixara - zaznaczył.

Tomasz Raczek, fot. KAPiF
Tomasz Raczek, fot. KAPiF