Takiego finału "Mam Talent" nikt się nie spodziewał. Lawina komentarzy po jego występie

Program "Mam Talent" wiosną wrócił na antenę TVN. Tym razem jurorzy byli pod ogromnym wrażeniem uczestników, dla których nawet zrezygnowali z zasad. Takiego finału jednak nikt się nie spodziewał. Po kilku sztuczkach publiczność nagrodziła bohaterów owacjami na stojąco. W komentarzach płonie.
"Mam Talent" ponownie w TVN
Wiosną do oferty programowej TVN powrócił jeden z najchętniej oglądanych programów. "Mam Talent" to show, które przyciąga uwagę widzów już od prawie 20 lat. Na scenie może zaprezentować się każdy, kto uważa, że ma niepowtarzalne umiejętności. Nie brak więc piosenkarzy, tancerzy, akrobatów, magików czy nawet kabareciarzy. Wszystkie chwyty są dozwolone, by przekonać do siebie jurorów.
Za los uczestników odpowiada gwiazdorskie grono jurorów: Agnieszka Chylińska, Marcin Prokop oraz Julia Wieniawa. To połączenie w każdym odcinku przysparza widzom emocji, a także wielu wzruszeń. Każdy z jurorów oprócz głosowania na awans uczestnika ma także do dyspozycji złoty przycisk. Dzięki niemu dana osoba awansu do półfinału "Mam Talent".
W tej edycji nie zabrakło jednak zaskoczeń. Jurorzy postanowili złamać wszelkie zasady dla jednej z uczestniczek. To jak zakończy się ten sezon, przejdzie do historii.

Internauci w szoku na widok uczestników "Mam Talent"
Podczas castingów nie zabrakło zaskakujących uczestników. Mieliśmy do czynienia z młodą geniuszką matematyki, prawdziwym śpiewakiem operowym, a także mistrzynię w bikini fitnessie. Każdy z bohaterów ma szansę na zachwycenie jurorów, a także zyskanie awansu do półfinału.
W ostatnim odcinku niezapomnianym występem podzieliła się Katerina Sidunova, która zaprezentowała niezwykły pokaz akrobacji. Jurorzy byli pod tak ogromnym wrażeniem, że postanowili złamać przepisy programu i ofiarowali kobiecie złoty przycisk.
Powiem Ci, że ja również wykorzystałam swój złoty przycisk. Myślę, że nasi prowadzący również nie mają swojego złotego przycisku… Ale jeśli pojawia się ktoś taki jak ty, to trzeba złamać te reguły. Jeżeli jesteście ze mną zgodni, wciśniemy wszyscy razem złoty przycisk, a ty pofruniesz prosto do półfinału! - powiedziała Chylińska.
To nie jedyna niespodzianka, która czekała na widzów "Mam Talent". W finale odcinka na scenie pojawił się niespodziewany gość. Duet zebrał owacje na stojąco.
Takiego finału "Mam Talent" jeszcze nie było. Owacje na stojąco
Publiczność "Mam Talent" otrzymała niespodziankę na koniec odcinka. W finale na scenie pojawiła się Julia Wieniawa, która wraz ze swoim ukochanym pieskiem Bowie pokazała kilka sztuczek. Zwierzak na jej komendę siadał, kład się, a nawet podawał łapę. Pozostała dwójka jurorów była zachwycona widowiskiem.
Gdy pupilowi aktorki udało się wykonać wszystkie sztuczki, duet został nagrodzony prawdziwymi owacjami na stojąco. Takich scen w programie jeszcze nie było i choć Julia Wieniawa nie bierze udziału w konkursie, przykuła uwagę internautów.
- Brawo dla pieska i Julki.
- Wspaniały duet. Powinni dostać złoty przycisk, byli najlepsi!
- To było naprawdę śmieszne, słodkie i fajnie się oglądało.
- Piesek pozamiatał, reszta nie ma szans.
- To był najlepszy występ ever!
Czy kolejni uczestnicy przebiją widowisko, jakie przygotowała Julia Wieniawa? Następny odcinek "Mam Talent" już w sobotę, 19 kwietnia, o godzinie 19:45 w TVN.








































