Tak zachowywała się Kaczorowska wobec Gurłacza. W sieci wrze po tym, co zrobiła

Wiosenna edycja "Tańca z Gwiazdami"

Tej wiosny parkiet "Tańca z Gwiazdami" stał się areną fascynujących konfrontacji różnorodnych charakterów. Telewizyjni twórcy programu zadbali o tak eklektyczną mieszankę osobowości, że wyłonienie głównego kandydata do zwycięstwa wydaje się niezwykle trudne. Szczególne poruszenie wśród publiczności wywołuje postać Tomasza Wolnego, który z każdym kolejnym występem odsłania przed widzami nowe warstwy swojej osobowości, a jego dedykacja paso doble dla bohaterów Powstania Warszawskiego wywołała powszechne wzruszenie.

Po jego występie studio rozbrzmiało gromkimi brawami, a owacji na stojąco nie szczędzili nawet zaproszeni goście. Za kulisami programu również wrze od spekulacji, a w centrum zainteresowania znalazła się relacja Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza. Ich taneczne pasje i widoczna chemia na parkiecie rozpalają ciekawość fanów, a sam aktor w rozmowie ze "Światem Gwiazd" postanowił odnieść się do krążących plotek.

Mam żonę, która to czyta, mam dzieci, które wiesz, Agnieszka ma dzieci, nie? Mamy kumpli, mamy rodziny, mama, tata, mój to przeczyta. No może być problem. Kurczę, nie pytajcie nas o romans. Jak coś będzie, to wam damy to na tacy. Dobra, umawiamy się - odpowiedział Filip. 

A jak właściwie poradziła sobie kontrowersyjna para?

"Taniec z gwiazdami" bez faworytów! "Możecie żałować". Tuż przed ćwierćfinałem stracili poparcie widzów Czytaj dalej Odpadł z "TzG" i pożegnał się mocnymi słowami. W sieci już burza. Ludzie się wściekli Czytaj dalej

Co zatańczyli Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz?

Parkiet rozgrzał się do czerwoności za sprawą dynamicznego występu Filipa Gurłacza i Agnieszki Kaczorowskiej. Para zaprezentowała pełną temperamentu cza-czę, a ich kroki idealnie współgrały z rytmami ponadczasowego hitu Michaela Bublé "Sway". Ich taneczna interpretacja utworu porwała publiczność, która z entuzjazmem reagowała na każdy zwrot i figurę.

Powiem ci prawdę. Jestem zauroczona połączeniem twojej siły, mocy takiego kręgosłupa tanecznego z taka delikatnością, troską o partnerkę. „Well done Agnieszko” - powiedziała Iwona Pavlović

Oglądając ten film pomyślałem, ze mamy dużo wspólnych cech i gdybyśmy w latach 20, poszli wspólnie w cza-czę to byśmy wylądowali w komisariacie. Ta cza-cza była zatańczona z godnością - dodał Rafał Maserak.

Słyszałam jak powiedziałeś do Agnieszki „baw się dobrze”. Ja widziałam rożne cza-cze ale takiej cza-czy jeszcze nie widziałam - podsumowała Ewa Kasprzyk.

Następnie zdecydowanie oczarowali publiczność, prezentując na parkiecie fokstrota. Ich występ stanowił nawiązanie do wzruszającego tańca z udziałem ojca aktora, lecz tym razem na scenie pojawiła się nowa, urocza postać – mały chłopiec. Okazało się, że chłopiec jest uczniem Akademii Musicalowej - Leon Mieszkowski.

Ten nietypowy układ choreograficzny zaintrygował jurorów, którzy z uwagą śledzili każdy krok pary.

Piękne i wzruszające bo pamiętamy wasz taniec z tatą. Pięknie zaczęliście delikatnie jesteście na tak fantastycznym poziomie ze jednej rzeczy mi zabrakło – w ramie było takie przygaszenie - powiedział Toamsz Wygoda.
 

Filipie było bardzo pięknie ale wam dziecko skradło show. Cudowny jesteś chłopczyku - podsumowała Iwona Palović.

Niestety w sieci pojawiły się słowa krytyki. O co chodzi fanom?

Agnieszka Kaczorowska pod ciągłym ostrzałem internautów

Mimo usilnych zapewnień Filipa Gurłacza społeczność internetowa wciąż spekuluje na temat jego relacji z Agnieszką Kaczorowską. Uważni obserwatorzy dostrzegają między nimi wyjątkową bliskość i niecodzienną iskrę, która ich zdaniem wyróżnia się na tle interakcji z innymi tancerzami. Ta intensywna chemia na parkiecie stała się pożywką dla domysłów o potencjalnym uczuciu wykraczającym poza profesjonalną współpracę:

• Czy tylko mnie się wydaje, że Kaczorowska, mimo że tańczy świetnie za bardzo przekracza granicę. Ten skok na Filipa po punktacji… To było żenujące.
• To jak na niego wskoczyła po podaniu punktów to jakoś dziwnie to wygląda. Mogłaby się ogarnąć.
• Czy Ona musi układać tak sensualne choreografie? Robi się to już nudne i niesmaczne. Wlepia w niego te maślane oczy, rzuca się na niego… Można zrobić raz, ale nie w każdej choreografii i w każdym tańcu. Współczuje tej żonie serio. Są granice. Wiadomo że to taniec, ale można zrobić choreografię jak pozostałe pary. Ewidentnie widać że ona robi to specjalnie.
• Jak dla mnie Agnieszka układa choreo cały czas wdzięcząc się do Filipa. Naprawdę szkoda mi jego żony.
• Tańczą wspaniale, ale to ciągłe dotykanie, skakanie na niego… Dlaczego żadna inna para absolutnie tak nie robi? Dziwnie się na to patrzy.

Są też obrońcy pary, którzy twierdzą, że wszystko, co robi, jest zamierzone i zakłada tylko dobre intencje względem powodzenia pary w konkursie:

• Do wszystkich detektywów amatorów i zwolenników/zwolenniczek szukania sensacji w cudzym życiu: dajcie spokój tej dziewczynie, dajcie im spokój, ludzie! To jak mają tańczyć taniec towarzyski? Na oddzielnych salach? Pojedynczo, najpierw ona, potem on? Czego nie zrobi, co zrobi, jak spojrzy, jak założy nogę, gdzie rękę - wasze śledztwo nabiera rozpędu. Co wam to da? Pograjcie w skrable, albo weźcie prysznic. To nie wasze życie, strażnicy moralności
• Okej, wszystkie ich występy są wspaniałe, ale po tej cha-chy aż pobrałam aplikację i pierwszy raz ever oddałam na kogoś głos - właśnie na Filipa i Agę. Ich tańce to zupełnie inny poziom, ale to ile tam wkładają w to pracy, serca, dopracowany każdy szczegół… ukłony, naprawdę. I szacun za dużo tańca w tańcu.
• Filip nie tylko świetnie tańczy choreografię. On do niej dodaje tyle siebie. Te gesty, spojrzenia... Ach. Czy można go nie kochać?
• Filip i Agnieszka tańczą cudownie! Tutaj nie ma akrobatyki wielkiej- tutaj jest po prostu albo aż: taniec!!!

A wy co sądzicie?