Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle polityka quizy
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Ojciec Filipa Gurłacza nie wytrzymał po tym, co zaszło na treningu. Dopiero teraz wszyscy się dowiedzieli
Łukasz Ossowski
Łukasz Ossowski 14.04.2025 09:41

Ojciec Filipa Gurłacza nie wytrzymał po tym, co zaszło na treningu. Dopiero teraz wszyscy się dowiedzieli

Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska
fot. KAPiF/SwiatGwiazd

Program "Taniec z Gwiazdami" wchodzi już na wyższy poziom rywalizacji. Pary podczas niedzielnych występów na żywo pokazały widzom nie jedną, a dwie choreografie. Ciekawego wywiadu po występie udzielił Filip Gurłacz. 

"Taniec z gwiazdami" przyciąga widzów

Wiosenna edycja programu "Taniec z Gwiazdami" stała się prawdziwym telewizyjnym sukcesem. Różnorodni uczestnicy pokazali na parkiecie wszystkie swoje umiejętności. Jest o co walczyć! Na zwycięzców czeka Kryształowa Kula oraz nagroda pieniężna: 100 tysięcy złotych dla gwiazdy i 50 tysięcy złotych dla tancerza.

Wiemy już, że swoją przygodę w programie zakończyli m.in.: Maciej Kurzajewski, Grażyna Szapołowska, Magda Mołek, Aleksandra Filipek czy Magdalena Narożna. Pomimo wysokich not, widzowie wspierają największych faworytów. To oni robi się najgłośniej w mediach.

Zakulisowe doniesienia rozpalają wyobraźnię, a rywalizacja właśnie weszła na kolejny poziom. Najnowszy odcinek tanecznego show wzbudził prawdziwą sensację. 

Taniec z Gwiazdami
Uczestnicy "Tańca z Gwiazdami" coraz bliżej finału, fot. KAPiF
Gurłacz przerwał treningi do "TzG". Nagły komunikat aktora tuż przed kolejnym odcinkiem Tego w "TzG" jeszcze nie było. Produkcja właśnie przekazała oficjalnie. Fani oszaleją z radości

Pary w "Tańcu z Gwiazdami" zatańczyły dwie choreografie

Nadszedł czas na spore zmiany w programie "Taniec z Gwiazdami". Do tej pory uczestnicy prezentowali jedną choreografię, która współgrała z tematyką odcinka. W ten sposób widzieliśmy m.in.: disco night, klimaty latino, a także przenieśliśmy się w świat prawdziwych bajek Disneya. Widzowie musieli także przeżyć smutek pożegnań i radość z awansów ulubionych uczestników.

Obecnie w show zostało 6 par: Michał Barczak i Magda Tarnowska, Adrianna Borek i Albert Kosiński, Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke, Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski oraz Tomasz Wolny i Daria Syta. Duety już wielokrotnie zachwycały widzów swoimi występami, ale tym razem ich zadanie będzie podwójnie trudne.

Na parkiecie zobaczyliśmy nie jeden, a dwa układy, co wiązało się nie tylko z ogromnym stresem i jeszcze bardziej wymagającymi treningami, ale także dodatkowymi notami oraz komentarzami od jurorów. Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda oraz Rafał Maserak udowodnili uczestnikom, że zabawa już się skończyła. 

W tym wymagającym dniu świetnie poradzili sobie oczywiście Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz. Zdobyli za dwa tańce 78 punktów od jurorów i bez problemów znaleźli się w kolejnym odcinku. 

Filip Gurłacz o nękaniu na treningach

Filip Gurłacz w jednym z nagrań, które poprzedziły jego taniec, opowiedział o przykrej sytuacji z dzieciństwa. 

Ćwiczyłem 11 lat badmintona i miałem trenera, który bardzo się nade mną pastwił. Najgorsze były słowa chyba wtedy. On potrafił mi szeptać na ucho, ze jestem jak wsza, że on zrobi wszystko, żeby mnie wyrzucić z klubu, że moi koledzy mnie znienawidzą – „zobaczysz”. Czułem, że doszedłem do punktu, w którym mam dwa wyjścia – albo uwierzyć w to, co on mówi albo nie. I ja wybrałem, że nie wierzę w to, co on mówi. Postanowiłem rozpiąć ten kombinezon, przejrzeć się w lustrze i zobaczyć, jaki ja jestem, żebym to ja wiedział, że jestem wyjątkowy, że jestem wartościowy i żeby być tego pewnym. I z godnością dzięki temu kroczę przez życie - opowiadał. 

Do tej przykrej sytuacji odniósł się w rozmowie z reporterem Świata Gwiazd. Wspomniał, jak zachował się wówczas jego ojciec. 

Ja miałem to szczęście, że miałem lwa za swoimi plecami. Mam tu na myśli ojca. Kiedy ja mu powiedziałem o tej sytuacji, w jaki sposób trener się do mnie odnosi i co on chciał ze mną zrobić, jak się zachował przy ludziach… Przyszedłem do domu wtedy, bo nie byłem w stanie pójść do szkoły. To mnie złamało, to mnie dotknęło, nie miałem narzędzi, żeby poradzić sobie z tym, z tą sytuacją. Powiedziałem to tacie, a on wstał i powiedział: "Zaraz będę". I wyszedł z domu. Pewnie, żeby temu gościowi… Wrócił i powiedział: "Ma szczęście, nie było go". Ja wiedziałem, że jak mam takiego lwa za sobą.

Dodał, że podobne sytuacje dla młodych ludzi są bardzo niebezpieczne. 

Natomiast uważam, że to jest bardzo niebezpieczna sytuacja. Jeżeli ta sytuacja dotyczy młodego człowieka, który jest jeszcze taki nieosadzony w tym świecie, nie ma nie ma własnych przemyśleń na temat tego, jak świat wygląda, jak chciałby, żeby wyglądał. Nie ma tych wartości nazwanych, to myślę, że to może bardzo dotknąć, nawet złamać - dodał. 

Poniżej możecie wysłuchać całego wywiadu z Filipem. 

Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, fot. KAPiF
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, fot. KAPiF
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, fot. KAPiF
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, fot. KAPiF