Nie wytrzymał i ujawnił mroczne oblicze Kaczorowskiej. "Wściekła i niezadowolona"

O Agnieszce Kaczorowskiej znów zrobiło się głośno. Tym razem za sprawą gwiazdy “Tańca z Gwiazdami”, która wylewa żale w mediach. Cała prawda o tancerce wyszła na jaw?
Kontrowersje wokół Agnieszki Kaczorowskiej
Agnieszka Kaczorowska to jedna z najpopularniejszych postaci tegorocznej edycji programu “Taniec z Gwiazdami”. Aktorka, znana z serialu „Klan”, od wielu lat związana jest z tańcem i zyskała miano faworytki do zwycięstwa w oczach wielu widzów. Niemniej jednak, poza parkietem również mówi się o niej sporo, zwłaszcza w kontekście głośnego rozwodu z Maciejem Pelą oraz kontrowersyjnego udziału w reality show „Królowa przetrwania” emitowanym przez TVN.
Tym razem media zaczęły spekulować na temat rzekomego romansu Agnieszki Kaczorowskiej z jej tanecznym partnerem, Filipem Gurłaczem. Plotki szybko zostały podchwycone przez portale plotkarskie, które regularnie publikowały nowe informacje o ich relacji. Spekulacje przybrały na sile, gdy para sama zaczęła otwarcie mówić o swojej bliskiej więzi. Z uśmiechem na twarzy Kaczorowska zdradziła, że nigdy wcześniej nikt nie publikował postów w jej imieniu na Instagramie, a na koniec dodała, że ich relacja wkracza w nowy etap.
Wszystko to sprawiło, że Agnieszka stała się centralną postacią medialnego zamieszania. Nie wszyscy jednak mają o niej pozytywne zdanie. Kaczorowska wystąpiła w programie już w 2018 roku, gdzie jej partnerem tanecznym był Antek Smykiewicz. To właśnie on po latach postanowił podzielić się wspomnieniami o kulisach ich współpracy.

Gwiazdor ujawnia prawdę o Agnieszce Kaczorowskiej
W rozmowie z serwisem Plotek Antek Smykiewicz nie ukrywał swoich odczuć. Opowiedział o trudnej współpracy z Agnieszką Kaczorowską i nie bał się otwarcie przyznać:
Niestety, współpraca z Agnieszką Kaczorowską była jedną z najgorszych w moim życiu. To podła i nietaktowna osoba, udająca przed kamerą kogoś zupełnie innego.
Smykiewicz przyznał wprost, że nie wspomina dobrze tej współpracy.
Prawie ze mną nie rozmawiała, a gdy zapytałem, czemu tak się zachowuje, potrafiła wypalić do mnie, że produkcja nie płaci jej za rozmowę ze mną, tylko za tańczenie, więc nie ma ochoty ze mną rozmawiać.
Ponadto Kaczorowska na treningi miała przychodzić spóźniona i nie wkładała w nie serca.
Program przyniósł mi wiele długoletnich, serdecznych znajomości, a z większością uczestników do dziś utrzymuję kontakty. Z Agnieszką Kaczorowską jakikolwiek kontakt zakończył się po zakończeniu programu - na całe szczęście - przyznał.
To jednak nie koniec przykrych słów w stronę Kaczorowskiej. Smykiewicz odpalił się też na innym wywiadzie.
Smykiewicz ostro o Kaczorowskiej
Filip Gurłacz nie szczędzi ciepłych słów pod adresem Agnieszki Kaczorowskiej, z którą tworzy taneczny duet – według niego trudno byłoby znaleźć lepszą partnerkę i trenerkę. Zupełnie inaczej wspomina współpracę z nią Antek Smykiewicz. Jak relacjonuje muzyk, tancerka miała wykazywać bardzo małe zaangażowanie podczas prób i nie była zainteresowana budowaniem żadnej więzi z tanecznym partnerem.
Dodał również, że Agnieszka miała w zwyczaju wypowiadać się nieprzychylnie o innych uczestnikach oraz tancerzach show.
Trzeba by zacząć od tego, że jako jedyny ze wszystkich uczestników miałem zajęcia w jej nowo otwartej (teraz już zamkniętej) szkole, przez co poza odcinkami nie miałem kontaktu z resztą uczestników. Agnieszka wypowiadała się o innych uczestnikach i tancerzach w bardzo niekulturalny sposób. Nigdy nie witała się z nikim wchodząc do studia i wiecznie (poza momentami, gdy uchwyciła ją kamera) miała wściekłą niezadowoloną minę. Była sfokusowana na siebie i promocję swojej szkoły. Na zajęcia często przyjeżdżała spóźniona i z głową w chmurach - powiedział Antek.
Smykiewicz twierdzi, że w tamtym czasie Agnieszce bardziej zależało na rozwijaniu nowej relacji niż na osiągnięciu sukcesu w programie. Warto przypomnieć, że właśnie wtedy w jej życiu pojawił się Maciej Pela.
Nie zbudowaliśmy między sobą żadnej relacji uczestnik – instruktor, bo ewidentnie sobie temat odpuściła – bardziej niż program liczyło się jej życie uczuciowe. Podczas programu często zwracała się do mnie w sposób apodyktyczny i chamski. Do momentu programu naprawdę lubiłem tańczyć, po nim raczej już nie. Wiele osób w tamtym okresie było świadkami tego jak Kaczorowska mnie traktowała i otwarcie mi tego współczuli, mówiąc, że ona po prostu nikogo nie lubi, a nie tylko mnie - przyznał muzyk Pudelkowi.
Według Smykiewicza Agnieszka zachowywała się wobec niego i innych w sposób chłodny, a wręcz nieuprzejmy. Muzyk nie kryje, że Kaczorowska „odebrała mu radość z udziału w programie”.
Do momentu programu "TzG" w telewizji zawsze spotykałem się jedynie z szacunkiem i miłą atmosferą – tym razem było niestety inaczej. Na pytanie, czy coś się stało, że znowu jest w złym nastroju, potrafiła wypalić, że nie płacą jej za rozmawianie ze mną, tylko za tańczenie. Potrafiła obrazić mnie nawet przed kamerą, kiedy na pytanie redaktora o to, jak mi poszło, wypaliła: "No nie wypada mówić źle". Bardzo cieszyłem się na udział w "TzG", ale Agnieszka odebrała mi tę radość i pokazała, jak wygląda jej prawdziwe pozakamerowe oblicze. Nie mamy żadnej relacji i nie chciałbym jakiejkolwiek, kiedykolwiek. A co do jej udziału w "Tańcu z Gwiazdami", to jestem w szoku, dlatego że strasznie wypowiadała się o całej produkcji i całym programie - dodał na koniec.
Zaskoczeni?






































