Tuż przed finałem "Rolnika" uczestniczka uderza w program: "Dno totalne". Ujawnia szokujące kulisy show
Finał 11. edycji “Rolnik szuka żony” już coraz bliżej. Teraz jednak na show spadła fala hejtu. I to z ust uczestniczki.
11. edycja "Rolnik szuka żony"
Najświeższa edycja programu "Rolnik szuka żony" , prowadzona przez Martę Manowską, dostarcza widzom mnóstwo emocji i zaskakujących zwrotów akcji. Jak co roku, zafascynowani widzowie śledzą losy pięciorga uczestników, którzy odważnie podjęli wyzwanie poszukiwania miłości na oczach milionów. Tegoroczny sezon to nie tylko romantyczne spotkania na łonie natury, ale także gorące konflikty i szczere rozmowy.
Uczestnicy stają przed trudnymi wyborami, które czasem prowadzą do rozstań i złamanych serc. Pośród licznych dramatów i niespodziewanych romansów, nie brakuje również momentów pełnych czułości, które na długo zapadają w pamięć fanom programu.
W ostatnim odcinku wszyscy byli zaskoczeni przemianą Rafała.
Zmiana Rafała w nowym odcinku "Rolnika"
Po wyborze Dominiki jako swojej partnerki, historia rolnika przybrała zupełnie nowy kierunek. W finałowym odcinku programu, podczas wizyty Rafała u jego ukochanej , widzowie mogli dostrzec inną stronę jego osobowości. Rafał tryskał humorem, był pełen energii, uśmiechał się i swobodnie rozmawiał z rodzicami Dominiki.
Następnie para wybrała się na lotnisko, gdzie wspólnie robili zdjęcia samolotów, a później cieszyli się wspólną zabawą na torze gokartowym. Widzowie byli zaskoczeni tym, jak bardzo zmieniło się jego zachowanie i w mediach społecznościowych komentowali, że rolnik w ostatnim odcinku zachowywał się zupełnie inaczej niż wcześniej.
- Aż miło się wczoraj go oglądało.
- Odkąd odesłał Anetę, to jakby inny Rafał. Pozytywnie teraz.
- Całkiem inny chłop niż w poprzednich odcinkach.
- Szczerze mówiąc to zwracam Rafałowi honor! Nie ten sam facet co w pierwszych odcinkach. I nawet fajnie się na nich patrzy. Jak to kobieta potrafi zmienić faceta. Mam nadzieję że sam kiedyś na taką trafię.
- Ależ on zrobił dobre wrażenie. Rafał zaskoczył całą Polskę i pozamiatał sezon
- Ale się chłop otworzył. Zaczął normalnie mówić. Wow!! Zaskoczenie sezonu – czytamy.
Nie wszystko jednak jest takie kolorowe. O tegorocznej edycji wypowiedziała się uczestniczka 10. sezonu. Bardzo niemiłe słowa.
Uczestniczka "Rolnika" krytykuje show
Ania, która w ubiegłym sezonie walczyła o uczucia Waldemara Gilasa, dziś podchodzi do programu z większym dystansem. Jako jedna z zaproszonych na gospodarstwo kandydatek, szybko musiała opuścić show, tracąc przy tym świeżo zdobytą popularność.
Jej udział nie należał do najbardziej udanych, a randka z Waldemarem została uznana przez widzów za jedną z najgorszych w historii programu "Rolnik szuka żony". Ania otwarcie wyrażała swoje wątpliwości wobec innej uczestniczki, Ewy Kryzy, co wzbudziło spore zainteresowanie zarówno wśród fanów, jak i w produkcji programu.
To jest zawsze prawda, że lalka Barbie wygra. Od początku wiedziałam, że wybierzesz Ewę — mówiła podczas swojej randki z Waldemarem.
Po zakończeniu programu Ania nie kryła swojego rozczarowania – nie pożegnała się nawet z innymi uczestniczkami. Nie stawiła się również na finałowym spotkaniu w Kazimierzu Dolnym, tłumacząc swoją nieobecność złym samopoczuciem po niedawnej operacji. Rok po emisji odcinków z jej udziałem, zdecydowała się publicznie zabrać głos na temat programu "Rolnik szuka żony". W swoich mediach społecznościowych napisała:
Dla mnie ten program osiągnął dno totalne. Reżyser pokazuje to, co chce pokazać, nie mamy na to wpływu. Mnie pokazano z najgorszej strony.